Nowe miejsce: Limoni Canteri 1952
7 grudnia 2011
Włoska lodziarnia na Nowym Świecie o niekończącej się nazwie Lodziarnio-Cukiernio-Gastronomie Limoni Canteri 1952 poszerzyła swoją działalność o nielodowe przysmaki. Jej właściciel, włoch Giacomo Canteri, otworzył w ostatnią sobotę drugą część lokalu serwującą włoskie specjały. Można tu zjeść domowe makarony, włoskie sery i wędliny, a także różnorodne przygotowywane na miejscu słodkości. Z ciekawostek w rzadko spotykanych we włoskich restauracjach w Warszawie, w Limoni Canteri znalazła sie Piadina czyli placek wypełniony farszem (danie z rejonu Emilia-Romani) oraz cannoli siciliani czyli rurki nadziewane ricottą (rodem z Sycylii).Do tego włoskie wino i jesteśmy w słonecznej Italii…
Limoni Canteri 1952, ul.Nowy Świat 52
Zobacz także:
Szkoda tylko, ze kosztem Grooli 🙁
W Grollach nie byłam, ale wiele słyszałam…. Witaj po długiej przerwie, miło Cię tu widzieć:)
…i nie tylko ;>
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10779382,Nowy_Swiat__Zamykaja_kolejna_brame__Przez_lodziarnie.html
W końcu powstało coś ciekawego na Nowym Świecie. Chodziłam na lody w okresie wakacyjnym, były pyszne. Dobrze, że nie ma grooli tych śmierdzących ziemniaków bo nie dało się nawet siedzieć w ogrodzie. Teraz przynajmniej jest piękna restauracja. Polecam.
Jak dla mnie to jakaś mafijna knajpa. Ruchu nie ma, jedzenie przeciętne, porcje małe, ceny zaszczytne. Nie polecam.
Panie Krzysztofie chyba się Panu coś pomieszało. Pewnie, że nie ma ruchu ponieważ lokal został przeniesiony na Mokotów już w Listopadzie, więc dziwi mnie Pana wpis.
szkoda, ze te wszystkie lokale Pana Giacomo powstają z pieniędzy kontrahentów , którym Pan Canteri nie zapłacił za wykonane usługi. Ostrzegam przed współpracą z tym Panem. Zwykły naciągacz a nie restaurator