Wootwórnia
7 lipca 2013
Smakowite przetwory Agnes Woo poznałam na Urban Market. Wootwórnię czyli twór Agnes i niejakiego Kuby miałam okazję spotkać na Targu Śniadaniowym. Zakochałam się od pierwszego kęsa w wyjątkowych przetworach, a konfiturę z czerwonej cebuli zniszczyłam (tzn. pochłonęłam) w jeden wieczór… Z radością powitałam nowy lokal na Saskiej Kępie – Wootwórnia, otwarty przez autorów moich ulubionych przetworów. Pobiegłam tam kilka dni po otwarciu.
Lokal mieści się trochę na uboczu od popularnych saskokępskich (ładne słowo nie? 😉 ) szlaków na tyłach Szarej Cegły, w budynku, który zdaje się stać tam od zawsze… Miejsce zasłynęło z Le Targu, który odbywał się tam przez ostatnie miesiące. Wootwórnia to niewielki lokal z małym ogródkiem na tarasie. Kilka drewnianych stołów, lada wypełniona domowymi pasztetami. W skrzynkach umieszczonych nad ladą wystawione są przetwory Wootworni. Można je kupić na wynos. Gdy pojawiamy się tam w niedzielne popołudnie, jesteśmy przez większość czasu jedynymi gośćmi. Zasiadamy na tarasie z widokiem na Le Targowe stoiska, leżaki i trampolinę dla dzieci umieszczone w ogrodzie. Pełen chill out.
Karta jest krótka i brak w niej elementów stałych. To kuchnia z menu spontanicznym zależącym od pory roku, nastrojów kucharza i dostępnych produktów. Potrafi zmienić się nawet dwukrotnie wciągu jednej wizyty 🙂 Zamawiamy większość dziennego menu wykańczając zapasy niektórych produktów… Właściciele tłumaczą, że dopiero się rozkręcają, nie chcą wyrzucać jedzenia, ponieważ przez pierwsze dni kupili za dużo, teraz trzymają już dużo mniej. I menu dostosowują na bieżąco do potrzeb.
Na początek proponują nam wybór pasztetów z WOOtworami. Dostajemy talerz z trzema różnymi pasztetami, dwa mięsne, jeden wegetariański z cieciorki z czerwoną fasolą. Znakomitym pasztetom towarzyszą niewielki miseczki z przetworami zwanymi tu Wootworami. Odświeżająca galaretka z czerwonej papryki, zaskakująca galaretka rozmarynowa z chilli i pikantna adjika rozbudzają nasze apetyty.
Płynnie przechodzimy do testowania dzisiejszego menu. Biały chłodnik z rzodkiewką jest orzeźwiający i lekki, doskonale pasuje na upalne dni. Barszcz z młodymi buraczkami i bobem smakuje rodzinnym domem i latem, jest nostalgiczny i urzekający.
Gołąbki z młodymi warzywami i kaszą gryczaną na pomidorowym sosie to dla mnie ciekawe odkrycie. Nie jadłam bowiem do tej pory gołąbków z warzywnym wypełnieniem. Danie jest bogate, lekko rozgrzewające dzięki pikantnej nucie.
Siekany stek cielęcy z domowymi frytkami i sałatą to delikatne i miękkie mięso. Stek jest soczysty i dobrze przyprawiony, a towarzyszące mu frytki świeże i chrupiące.
Żółte curry z kurczaka z jaśminowym ryżem przypomina mi dalekie azjatyckie wyjazdy i czas kiedy oszalałam na punkcie kuchni tajskiej, bez przerwy gotując curry czy różne azjatyckie zupy. Curry zjedzone na tarasie domu na Saskiej Kępie jest aromatyczne, zbalansowane w smaku, idealnie pikantne.
Wootwornia nie należy do lokali ze specjalnymi atrakcjami dla dzieci, ale o najmłodszych tu nie zapomniano. Mimo, że rzadko wybieramy dla młodego Smakusia menu dziecięce (wolimy żeby poznawał różne smaki, a menu dziecięce jest zwykle monotonne), to tu kusimy się na chrupiące kawałki kurczaka w płatkach kukurydzianych. Mięso, które zostało wcześniej zamarynowane, jest idealnie przyprawione. Smakuje pierwszorzędnie, a porcja jest dużo większa niż możliwości nawet najbardziej łakomego trzylatka, więc wszyscy na tym korzystamy 🙂
Z Wootworów ciężko jest wyjść bez kupienia domowych przetworów, ja zachęcona dzisiejszą przystawką wkładam do torby słoik pikantnej Adjiki czyli pochodzący z Abchazji relisz z papryki, pomidorów, marchewki, jabłek i czosnku. Jest boski.
„ZWoolnij. Zjedz dobrze”. Tak brzmi motto twórców Wootwórni. My bez protestów poddaliśmy się tym wskazówkom. W cichej, trochę schowanej Wootwórni zjedliśmy prosto i dobrze… a czasoprzestrzeń wokół nas zWoolniła pozwalając spędzić popołudnie „na chilloucie”…
Wootwórnia, ul. Królowej Aldony 5, Warszawa, Praga Południe, tel.603 697 259
Podsumowanie
Dzielnica: Praga Południe
Kuchnia: międzynarodowa, sezonowa
Ceny: 20-40 zł
Okazja: lunch, spotkanie z przyjaciółmi
Niestety już nie są to Le Targowe stoiska 🙁 Jedyny Le Targ odbywa się w Wilanowie. Oficjalne info na facebook’u.
Pozdrawiam
M.
tak, wiem, dlatego napisalam w czasie przeszłym, śledzę na bieżąco działalność Le Targu.
Zgadzam się, restauracja Wootwornia jest wyjątkowa. Jedzenie pyszne, atmosfera swojska, a to że otworzyli ją zbiedzy z wielkich korporacji bez własnego kapitału jest naprawdę wyjątkowe. Życzę im powodzenia i wkrótce znowu się wybiorę na jakiś pyszny chłodnik, wegetariańskie egzotyczne gołąbki, czy inne przysmaki. w dodatku maja bardzo dobra kawę. Polecam
Byłem już drugi raz i bardzo polecam. Saska trochę daleko, ale wieczorem (ewent. w weekend) warto się przejechać.
Jadamy w wootworni bardzo czesto, bo lubimy takie jedzenie i atmosfere.
Uczciwie polecamy,
Kasia & Bogdan