gastronomiczna wyprawa do restauracji Nowa Vera Italia
13 kwietnia 2007
Wczoraj umówiliśmy się ze znajomymi w restauracji Nowa Vera Italia. Byłam w niej juz kilka razy, opisywałam też w serwisie gastronauci, więc skupię się na nowych doświadczeniach z tego miejsca, co było tym razem fajne a co nie.
Nowa Vera Italia to restauracja włoska z bardzo dobrym jedzeniem, filia bardzo popularnej restauracji Vera Italia mieszczącej się na Sąchockiej. Nowa VI miesci sie w niedalekich okolicach Klifa, na rogu Okopowej i Żytniej. Uwielbiam tamtejsze makarony, desery i dania główne, szczególnie mięsne. I tym razem nie zawiodłam się jeśli chodzi o jedzenie. Tagliatelle Arabiatta i Panna Cotta które zamówiłam były znakomite, moi towarzysze tez raczej wyszli w przekonaniu, że zjedli coś pysznego. Wina w Vera Italia sa niezmiennie tanie i pyszne, ceny dan tez przyzwoite. Wystrój, bez zmian, przytulny ale mało ciekawy, nierzucający na kolana. To co się pogorszyło w tym miejscu to na pewno obsługa. Było kilka pomyłek (wino czerwone zamiast białego), kelnerka zapomniała o przyniesieniu jednego zamówionego piwa, dość długo czekało się na kolejne zamówienia. Podsumowując, obsługa do poprawy. Co było też trochę męczące to cały czas otwarte drzwi, które, żeby nie zamarznąć, musieliśmy co chwilę sami zamykać, bo jakoś tak za chwilę zaraz znów były otwarte. Ludzi było masę przez cały wieczór, podobnie jak w starej Vera Italia na Sąchockiej. Miejsce super, a obsługa mam nadzieje się poprawi do mojej następnej wizyty w Vera Italia. Bo mimo wszystko gorąco polecam to miejsce, jedzenie jest rewelacyjne.
Podsumowanie
Kuchnia: włoska