Pintxos w San Sebastian

29 maja 2012

San Sebastian bary pintxosW godzinach lunchowych i wieczornych na ulice miast w kraju Basków wylewa się tłum ludzi. Przyszli się tu spotkać, wypić wino i zjeść pintxos. Zamiast siedzieć cały wieczór w jednym lokalu, popularnym zwyczajem jest wędrówka od jednego baru do drugiego i próbowanie specjałów w każdym z miejsc. Jemy i pijemy na stojąco, w lokalach rzadko są miejsca siedzące, a jeśli są, to najczęściej przy barze. W jednym ręku trzymamy kieliszek wina, w drugim smakowitą przekąskę. W barach w San Sebastian spotkamy kilka pokoleń Hiszpanów. Przychodzą tu wszyscy: starsi panowie i panie na wieczorne pogawędki, ludzie w średnim wieku, studenci, młodzież, a także najmłodsi, nawet ci w  jeszcze wózkach wraz ze swoimi rodzicami.

Pintxos to tapas w północno-hiszpańskim wydaniu.  Wywodzą się z San Sebastian, gdzie bary zaczęły tworzyć wyrafinowane przekąski i wystawiać na ladzie, zachęcając w ten sposób klientów intrygującym wyglądem dań, do ich zamawiania. Pierwsze pintxos jakie powstawały to po prostu wielowarstwowe kanapki, a ich nazwa wywodzi się od wykałaczki, która trzymała wszystkie części kanapki razem.

Czym pintxos różnią się od popularnych w całej Hiszpanii tapas? Pintxos intrygują i zaskakują wyglądem. Jemy je wzrokiem, zanim jeszcze powędrują na talerz. Tapasy w barach w Barcelonie czy Madrycie kryją się pod szklanymi pojemnikami ustawionymi na barze. W San Sebastian tworzą pięknie poukładane kompozycje dostępne bezpośrednio dla gości. Bierzemy talerz i nakładamy, te które nam się najbardziej podobają.

Pintxos bar

Stojąc przed barem w San Sebastian mamy trudne zadanie. Kolorowe smakołyki uwodzą  wyglądem, wybór nie jest łatwy, chciałoby się zamówić wszystko… A żeby go utrudnić propozycje wystawione na bar, to nie wszystkie dania dostępne w lokalu. Zwykle największe i najciekawsze sekrety baskijskich barów kryją się wśród pintxos calientes czyli przekąsek na ciepło, dostępnych na zamówienie, a prezentowanych na specjalnych tablicach wywieszonych nad barem. Przy ich zamówieniu warto jest znać podstawy hiszpańskiego lub zaopatrzyć się w słowniczek, gdyż menu w większości barów jest dostępne tylko po hiszpańsku i po baskijsku. Bez znajomości tych języków pozostaje nam zgadywanka i oczekiwanie na niespodzianki na talerzu. Na szczęście znam parę słów po hiszpańsku, zamawiam też to czego nie rozumiem, bo lubię kulinarne niespodzianki.

Pintxos to różnorodność doznań wizualnych i smakowych.  Przechodząc od jednego do drugiego baru spotkamy zarówno proste, tradycyjne kanapki z anchovies, papryką, rybą czy szynką cerrano, jak i wymyślne arcydzieła kuchni molekularnej. Wybór jest nieograniczony… Kilka wizyt w jednym miejscu nie wystarczy, żeby spróbować wszystkiego, a miejsc są dziesiątki… Które  wybrać? Co zjeść? Poniżej kilka podpowiedzi, miejsc które sprawdziłam i które zrobiły na mnie największe wrażenie.

Pintxos w San Sebastian

Bar  Zeruko (Calle Pescaderia 10, San Sebastian)

Wyjątkowe miejsce pełne kreatywnych i oryginalnych smaków. To bar dla tych, którzy lubią kuchnię molekularną, innowacyjne połączenia i intrygujące smaki. Pintxos wystawione na barze wyglądają jakby przybyły z innej planety i smakują równie nieziemsko. Zjemy tu mi.n. pomalowanego na złoto nadziewanego karczocha skropionego orzechami i nadziewanego małżami św. Jakuba czy krem z jabłka, bacalao, sherry i orzechów ziemnych podawany w przezroczystych rożkach przypominających lody. Intryguje smakiem i wyglądem jeżowiec podawany w kłującej skorupce nadziewany kremem z kaszanki, pistacji i dżemu. Gwiazdą baru, wielokrotnie nagradzanym pintxo jest La hoguera  (czyli ogien). Główny składnik dania  to dorsz podany na metalowym mini grillu, który możemy uwędzić w takim stopniu, jak chcemy. Do tego dostajemy krem z cebuli i pietruszki.  Na koniec wypijamy zielony płyn z próbówki, będący miksem warzyw. To oryginalna i smakowita przystawka, a jej jedzenie jest ciekawym doświadczeniem.

San Sebastian Bar Zeruko

Zeruko bar San Sebastian

La Cuchara de San Telmo (Calle 31 de Agosto 23, San Sebastian)

Znajdziemy tu dzieła sztuki kulinarnej w miniaturze. W menu klasyczne pintxos we współczesnej odsłonie. To co wyróżnia ten malutki bar to otwarta kuchnia, przez którą można podglądać pracę kucharzy. Nie znajdziemy tu pintxos wystawianych na barze, wszystkie podawane sa na gorąco i przygotowywane na bieżąco przed podaniem. Jadłam tu wybitne foie gras z jabłkiem,  doskonałą ośmiornicę z grilla z kapustą i świetne risotto z serem kozim.

La Cuchara de San Telmo San Sebastian

Foie Gras Fuego Negro San Sebastian

A Fuego Negro (Calle 31 de Agosto 31, San Sebastian)

Nowoczesny bar z ciekawym wystrojem i oryginalnymi przekąskami. Możemy tu spróbować „txupitos”, czyli shotów, aperitivos, czyli oryginalnych musów z warzyw, ryb etc, niespotykanych mini sałatek czy klasycznych tapas. Jeśli szukacie Pintxos w nowoczesnym wydaniu, tego miejsca nie można ominąć. Nieoczywiste smaki, intrygujące połączenia. Jem tu doskonały mus z pomidorów i bacalao, sałatkę ze szpinaku chipsów z buraka i ośmiornicy. Są tu świetne klasyki, a także wybitne propozycje dla lubiących nowe, nieoczywiste smaki.

Fuego Negro San Sebastian

Fuego Negro San Sebastian

Bary Pintxos w San Sebastian kryją w sobie kulinarne tajemnice, które mogłabym odkrywać wiecznie. Nieograniczony wybór, niesłychana kreatywność kucharzy, niewiarygodne bogactwo smaków. Ja jestem zakochana. W mieście, w barach, w serwowanym tam jedzeniu. W Kraju Basków nie trzeba jadać w restauracjach z gwiazdką Michelin, żeby poznać bogactwo tutejszej kuchni. W barach pintxos podają wybitne dzieła haute cuisine. To punkt obowiązkowy na mapie podróży każdego smakosza.

Więcej zdjęć barów pintxos w San Sebastian i Bilbao znajdziesz na fanpage’u Restaurantica.pl na Facebooku

 

Podsumowanie

Kuchnia: hiszpańska

Typ lokalu: bar

2 Responses to Pintxos w San Sebastian

  1. czysmakuje says:

    Wspaniała podróż po smakach 🙂

  2. Anna says:

    Szczególnie polecam bar A Fuego Negro, super klimat i pyszne jedzenie. Osobiście wypróbowałam w zeszłym miesiącu.

Dodaj komentarz