Soul Kitchen
25 czerwca 2012
Soul Kitchen to nowa restauracja na parterze świeżo wyremontowanej kamienicy na Noakowskiego. Jest piękny słoneczny dzień, siadamy więc w ogródku. Aby się do niego dostać trzeba przejść przez całą restaurację. Po drodze przyglądam się wnętrzom. Biel z elementami zieleni, cegła, metal, całość jednocześnie elegancka i przytulna. Wystrój nie przytłacza, nie jest tu też sztywno. Soul Kitchen to lokal przestronny, kilka sal zajmuje sporą przestrzeń. Niewielki, bo kilku-stolikowy ogródek schował się w studni kamienicy z odświeżona elewacją. Na śnieżnobiałych ścianach zawieszono kolorowe kwiaty, które sprawiają, że czuję się tu trochę jak w hiszpańskim patio.
Krótkie menu prezentuje dania oryginalne z niebanalnymi zestawieniami składników. Zaciekawia grasica z rabarbarem i śliwką, burak z serem podpuszczkowym czy comber jagnięcy z selerem i zielonym groszkiem. Menu restauracji jest zmienne i dopasowuje się do pory roku. Mam dziś ochotę na przegrzebki z kalafiorem i sosem z palonego masła, ale niestety nie jestem chyba jedyna, bo dziś już nie są dostępne.
Zaczynam więc od szparagów, które podane są w towarzystwie bobu i kalarepy (25 zł). Zielono-białą całość kolorystycznie przełamują plasterki rzodkiewki niby niedbale rozrzucone pomiędzy szparagami. Kompozycja rozrzuconych warzyw to tak naprawdę misternie przemyślane dzieło. Nie tylko pięknie wygląda, ale dobrze smakuje. Szparagi są chrupkie, a mus z bobu delikatny i wart zapamiętania. Stek z szynki w sosie maślanym z soczewicą (38zł) zgodnie z zapowiedzią kelnerki jest lekko krwisty dzięki przygotowaniu metodą Sous Vide. Mięso jest miękkie, soczyste, aromatyczne, doskonałe. Soczewica z musztardą stanowi interesujące i niebanalne dopełnienie. Dorsz z emulsją z muli (47zł) to danie subtelne, lekkie, zwiewne. Kruche i soczyste zachwyca smakiem.
Rzadko zamawiam desery, ale te w karcie Soul Kitchen brzmią z opisu niezwykle kusząco… Nie mogę się powstrzymać… I chyba nie chcę. Trufle czekoladowe z truskawkami (18zł) porywają jeszcze przed zjedzeniem. Na talerzu ułożono piękną mozaikę z ciemnobrązowych trufli, ziemistego ciasta, białych kulek ze śmietany i czerwonych truskawek. Gdy wreszcie decydujemy się zepsuć to misternie ułożone dzieło, odkrywamy słodki smak trufli, słodko-kwaśny śmietany i truskawki, które razem łączą się w bajkową całość nie do zapomnienia.
Krem waniliowy z cointreau i świeżymi truskawkami to deser prezentujący się równie imponująco. Talerz z ciastem do maczania przykrywa głęboką miseczkę, w której kryje się krem z pływającymi w nim truskawkami. Zdejmuję talerz i zanurzam łyżkę w białym musie. Odnajduję w nim niebiańską słodycz wanilii i lekką nutę pomarańczowego likieru. Moje kubki smakowe dotykają nieba. Ten deser smakuje bosko.
Soul Kitchen to kuchnia z duszą i smakiem. To miejsce piękne. Ma nie tylko piękne wnętrza, zachwycające kolorowe kompozycje na talerzu, można tu także przeżyć niezapomniane smakowe doświadczenia.
Soul Kitchen, ul. Noakowskiego 16, (restauracja zamknięta!)
.
Więcej zdjęć z mojej wizyty w Soul Kitchen znajdziesz na Fanpage’u Restaurantica.pl na Facebooku.
O Soul Kitchen możecie przeczytać także na blogu: Froblog