Vanila Home & Coffee
20 sierpnia 2012
Vanila Home & Coffee to połączenie sklepu z wyposażeniem wnętrz i kawiarni. Takie zestawienia są zwykle bardzo interesujące i pozwalają w trakcie wrażeń smakowych poobcować ze światem designu. Miejsce powstało na Zawadach, w nowym osiedlu i wydaje się być świetnym materiałem na kawiarnię sąsiedzką, a takich brakuje wszędzie.
Wnętrze lokalu jest dość ciemne, a pogoda dopisuje, dlatego siadamy na zewnątrz. Dość szybko zostajemy zaatakowani przez osy, które złowieszczo krążą wokół podczas całego naszego posiłku i utrudniają jedzenie. Co chwilę jedno z nas wykonuje dziwne ruchy, żeby pozbyć się natrętów. Zastanawiamy się nad przeniesieniem do środka, ale kelnerka ostrzega, że w środku nie jest lepiej… Zostajemy więc i podejmujemy nierówną walkę…
W menu kawiarni Vanila Home & Coffee wypisanym ręcznie na tablicy znajdziemy sałatki, makarony, zupy… Na ladzie wystawiono kilka ładnie prezentujących się ciast. Dziś też dostępne są dania z kurkami w ramach sezonu na te grzyby. Składamy zamówienie… Na jedzenie czekamy bardzo krótko, bo zaledwie kilka minut. Moja zupa kurkowa (18 zł) ze smakiem kurkowym niestety niewiele ma wspólnego, jedyną nutę smakową, którą wyczuwam jest pieprz…Zupa jest po prostu nijaka… ma też dość dziwny kolor… Placki ziemniaczane nie są dużo lepsze, ale te dają się zjeść. Pozbawiony jakichkolwiek doznań smakowych okazuje się być również makaron parpadelle z kurkami (35 zł) polecony przez kelnerkę. Sos śmietanowy nie jest przyprawiony, a dorodne kurki, których jest nawet w daniu dość sporo, są całkowicie bez smaku, jakby wrzucone prosto z wody, nawet nieprzysmażone… Makaron jest po polsku rozgotowany, ale gdyby towarzyszył mu dobry sos, przymknęłabym na to oko…
Nie mam okazji przekazać swoich uwag, bo nikt się nie interesuje czy nam smakowało i nie zastanawia się, że dwa z zamówionych trzech dań oddajemy zjedzone tylko do połowy… Szybko się zwijamy uciekając przed osami i próbując zapomnieć o tym popołudniu…
Vanila Home & Coffee to ciekawy sklep z wyposażeniem wnętrz… Mają nawet teraz 50% wyprzedaż… Jednak, żeby coś przekąsić polecam wybrać się jednak gdzie indziej…
Vanila Home & Coffee, ul. Zaściankowa 98, tel. 22 651 50 35
Kolor zupy od razu wydał mi się dziwny – chyba użyli czegoś do zabarwienia jej, może kurkumy.
Tak, Hania-Kasia ma rację!
Stawiam na kurkumę w curry, bo o hiszpańskie colorante alimentario, a tym bardziej szafran tej zupy nie podejrzewam… 😉 Zresztą kolor byłby nieco inny.
Makaron wygląda jakby był pozbawiony zupełnie sosu! Jak można coś takiego podać? Zresztą zobaczysz niedługo sama jaki mi podali ostatnio makaron i to w miejscu, o którym pisałaś bardzo pozytywnie.
Tak, czy siak, to jedzenie musiało być strasznie przykrym doświadczeniem smakowym 🙁
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Edith
Sosu nawet trochę było, ale był kompletnie bez smaku… Większość obu dań zostawiłam na talerzu…
Czekam na Twoja relację makaronową… Nie wszystkie miejsca trzymają niestety poziom…
Co do koloru nie wiem co to było, ale na pewno nie naturalny kolor kremu z kurek…