Bock Bisztro – Budapeszt
24 kwietnia 2016
Bock Bisztro, winiarnia i restauracja z nowoczesną kuchnią węgierską mieści się w neoklastycznym budynku Hotelu Corinthia w centrum Budapesztu, niedaleko stacji metra Oktagon. Nazwa bistra nie jest przypadkowa, to miejsce właścicieli winiarni Bock, których wina można spotkać praktycznie w każdym sklepie z winem w węgierskiej stolicy. Na drzwiach wejściowych dostrzegam naklejki przewodnika Michelin, a także Gault&Millau. Miejsce polecił mi Andras Jokuti, bloger piszący m.in. o budapesztańskich restauracjach. Lokal powstał w 2004 roku, a w kolejnych latach otworzyły się lokale Bock w Budzie i nad Balatonem. Od początku kuchnią wszystkich restauracji dowodzi Lajos Bíró, a executive chefem w Bock Bisztro jest Victor Varju.
W śródku Bock Bisztro wita nas eleganckie rustykalne wnętrze, a rozbudowana ściana z butelek z winem potwierdza winny charakter miejsca. Także korki od wina są tu ważnym elementem dekoracji – wypełniają szklane blaty stołów oraz część okien. Specjalnością Bock Bisztro jest nowoczesna kuchnia węgierska. W karcie znajdziemy smaki Węgier przełamane międzynarodowymi inspiracjami. Menu rozpoczynają węgierskie tapasy, a wśród nich lokalne wędliny, pieczone buraki, cebula i ostra zielona papryka dla wielbicieli ostrych przegryzek. Znajdziemy tutaj też takie popularne węgierskie dania jak foie gras, leczo czy gulasz z dziczyzny. Oprócz standardowej karty mamy do wyboru również menu sezonowe, w którym teraz królują szparagi. Długa lista win zawiera ponad 200 pozycji w tym kilkadziesiąt dostępnych na kieliszki. Jest tu kilkanaście win z winiarni Bock w regionie Villány, ale także mnóstwo propozycji z innych regionów. Szczególnie przypada mi do gustu polecane przez kelnera Tokaji Chateau Dereszla Kabar 2013, po które wracam tu jeszcze tego samego dnia wieczorem. W czasie lunchu nie ma tu tłumów, zajęte są pojedyncze stoliki, miejsce ożywia się wieczorem. Wtedy wszystkie stoliki wypełnione są gośćmi, a do wina i jedzenia przygrywa na akordeonie uśmiechnięty, sympatyczny Węgier.
Będąc na Węgrzech nie można nie skosztować foie gras, które jest tutejszą specjalnością i jest dostępne na zimno lub ciepło w prawie każdej restauracji. W Bock Bisztro zamawiam Foie Gras na zimno (3700 HUF=51 zł) podane z cebulą i ostrą papryką na warstwie smalcu. Delikatną wątróbkę z gęsi można jeść jak pastę do chleba, ja wyjadam ją prosto z uroczego czerwonego garnka, przełamując wyraziste nuty pikantną papryką i czerwoną cebulą. To mocny i typowo węgierski początek. Zupa z bażanta z dwoma rodzajami pierogów (1400 HUF=19 zł) jest esencjonalna i wyrazista, smakuje bez zarzutu. Idealnie przygotowane są także białe Szparagi z sosem holenderskim z sezonowej karty, proste, z prostym, klasycznym sosem.
Policzki wołowe w stylu retro (3700 HUF = 51 zł) to jedne z lepszych policzków które ostatnio jadłam, pełne smaku, rozpływające się w ustach, z idealnie zbudowanym sosem. Towarzyszy jej ułożona na przepołowionej kości sałatka z kawałkami słoniny i warzyw dodająca temu tradycyjnemu daniu dodatkowego smaku. Najpiękniej ze wszystkich dań prezentuje się Pierś z kaczki z warzywami (4100 HUF = 57 zł). Różowej, soczystej kaczce z chrupiącą skórką, towarzyszą purée z białych warzyw i kolorowe warzywne dekoracje.
Pierś z gęsi z galuszkami (3700 HUF = 51 zł) polana jest paprykowym sosem i zwieńczona podsmażonymi grzybami. To danie bogate w smaki, zrównoważone, opowiadające kulinarną historię Węgier. Mięsisty, lekko różowy w środku Filet z suma podany z pomidorami i młodą kapustą (4100 HUF = 57 zł) to danie, które doskonale łączy węgierskie tradycje (sum to jedna z popularniejszych tutaj ryb), sezonowość i nowoczesny sposób podania.
Bock Bisztro to niezobowiązująca winiarnia w centrum Budapesztu, w której poznacie węgierską kuchnię w ciekawej odsłonie i napijecie się świetnych win w dobrych cenach. Nie ma tu co prawda modnych fajerwerków, kulinarnych odkryć, kuchnia jest prosta i pełna smaku, a o to przede wszystkim chodzi. Warto odwiedzić.
Bock Bisztro, Erzsébet körút 43-49, Budapeszt, +36 1 321 0340