Jarmark Świąteczny w Warszawie
7 grudnia 2012
24 listopada ruszył na Rynku Starego Miasta Jarmark Świąteczny. Podobne bożonarodzeniowe jarmarki od lat działają w wielu europejskich miastach i cieszą się dużą popularnością. Od lat zazdrościłam Niemcom czy Austriakom organizowanych u nich Weihnachtsmärkte, które są nie tylko miejscem przedświątecznych zakupów, ale także punktem spotkań i okazją do składania sobie świątecznych życzeń. Kiedy parę lat temu mieszkałam w Hamburgu to często ze znajomymi z pracy tuż po wyłączeniu komputerów i odbiciu korporacyjnej karty, jechaliśmy na Weihnachtsmarkt pod Ratusz, żeby napić się glühwein i zjeść moje ulubione krewetki podawane w papierowych torebkach, czy niezapomniane kanapki ze śledziem… U nas to dopiero początki… Jarmark jest organizowany na Rynku Starego Miasta po raz piąty. W Niemczech takie jarmarki są od lat nie tylko w każdym mieście, ale prawie w każdej dzielnicy… Może i u nas kiedyś tak będzie…? Ja jestem za.
W ostatni weekend wybrałam się na Starówkę, na bożonarodzeniowy jarmark, na którym w tym roku pojawiło się aż 78 stoisk! Można na nich kupić nie tylko polskie produkty regionalne, ale są także producenci z Litwy, Węgier, Holandii, Czech czy Białorusi. Poza stoiskami z jedzeniem jest także artystyczne rękodzieło, można zaopatrzyć się również w świąteczne upominki. Mimo, że do Świąt jeszcze chwila, to na jarmarku poczujemy świąteczny klimat.
Mnie jak zwykle na takich jarmarkach najbardziej interesuje jedzenie 🙂 . Na stoiskach znajduję m.in. wędliny z Podlasia, z Litwy, duży wybór pieczywa, oscypki z grilla, litewskie miody, polskie podpłomyki czy korycińskie sery. A na rozgrzanie mamy glühwein czyli popularny grzaniec i regionalne piwo (np. pszeniczne). Na dłużej zatrzymuję się przy stoisku z litewskimi produktami z Wilna. Otoczone jest przez spory tłumek ludzi. Kupuję doskonały pikantny, pomidorowy sos, kiszony czosnek i litewską dojrzewającą kiełbasę. Pyszne są także podpłomyki z chlebowego ciasta podawane z różnymi dodatkami, które można zakupić po drugiej stronie rynku. Z ciekawostek znajdziemy także węgierskie kominy czyli słodkie ciasto przypominające w wyglądzie kominy domów, a w smaku trochę nasze sękacze. Robi się je z ciasta drożdżowego, które obtacza się w orzechach, wiórkach kokosowych i innych dodatkach. Niestety nie miałam okazji ich spróbować podczas jarmarku, bo były w trakcie pieczenia, ale mam zamiar skosztować następnym razem 🙂 Węgry są reprezentowane tutaj także przez langosze, czyli placki z ciasta podawane z czosnkiem, śmietaną i żółtym serem. Przy stoisku litewskim moją uwagę zwracają litewskie cepeliny (na Suwalszczyźnie zwane kartaczami), czebureki i kibiny czyli pierożki z kruchego ciasta. Przy innym straganie zjemy z kolei pierogi, jest także kaszanka czy kiełbasa z grilla.
Jarmark Bożonarodzeniowy na Rynku Starego Miasta działa codziennie od 12 do 20. Można go odwiedzać aż do 6 stycznia. Ja mam jeszcze w planach kolejną wizytę, bo kilka smakołyków kusiło, a nie dałam rady ich spróbować… No i trzeba będzie się wybrać następnym razem bez samochodu, na grzane wino 🙂
Podsumowanie
Przewodnik: wydarzenia