Kubek w Kubek
10 lutego 2013
Kubek w Kubek to nowa kawiarnia przy ulicy Grażyny na Mokotowie. Lokal powstał w zaledwie trzy miesiące. Otworzyły go trzy dziewczyny, które chciały zmienić swoje życie zawodowe, a że zawsze chciały mieć swoją kawiarnię… długo nie zastanawiały się w jakim pójdą kierunku… Nazwa lokalu jest prosta i łatwo zapada w pamięć. Jedna z właścicielek zdradza mi jej znaczenie. Każda z twórczyń lokalu jest zupełnie inna, mają różne charaktery, usposobienie, style. Co je łączy? Wszystkie od dawna marzyły o własnej kawiarni, są oddanymi swoim dzieciom mamami i m.in dla nich stworzyły to miejsce. Pod tym względem są do siebie podobne, kubek w kubek.
Kubek w kubek, identyczny, taki sam. Właścicielki stworzyły miejsce dla takich jak one, którzy lubią pić dobrą kawę w ulubionym kubku i spotkać się w niezobowiązującym miejscu na pogaduszkach z rodziną i przyjaciółmi.
W niedzielne przedpołudnie Kubek w Kubek jest wypełniony ludźmi, mamy szczęście, że udaje nam się znaleźć ostatni wolny stolik. Nie wszyscy są takimi szczęściarzami, każdy pusty stolik w oka mgnieniu zapełnia się nowymi gośćmi. W porównaniu do innych kawiarni jest tu dużo dzieci, choć nie jest to miejsce typowo „dzieciowe”: przyszła też para studentów (niedaleko są akademiki m.in. SGH), przy innym stoliku siedzi dwóch kumpli na późnym poimprezowym śniadaniu… Kilku gości wydaje się być znajomymi właścicieli , którzy dzielnie kibicują im w nowym biznesie.
Wystrój lokalu to minimalizm z muśnięciem domowego ciepła. Proste czarno-białe logo, pozytywne sentencje wypisane na ścianach, („Dla nas kubek jest zawsze do połowy pełen”), czarna tablica z wypisanym kredą menu. Kolorowe, świeże kwiaty, pomarańcze ustawione przy oknie, światło lamp i wszechobecna gromadka dzieci dodają miejscu domowej atmosfery. Właścicielki Kubka same są mamami, dlatego nie zapomniały o udogodnieniach dla dzieci. Jest tu dla nich kącik zabaw i wszystko to co niezbędne przy wyjściu z maluchem na miasto.
A co do jedzenia? Karta jest krótka, typowa dla lokalnej kawiarni. W wypisanym kredą na tablicy menu znajdziemy zestawy śniadaniowe, jest także zupa dnia, dziś zupa marchewkowa z imbirem, tarty ze szpinakiem i boczkiem, a także sałatki. Na ladzie wystawione są ciasta. Pięknie prezentuje się tort bezowy, który występuje dziś w dwóch odsłonach (z kremem kawowym i mascarpone z żurawiną), jest także sernik i brownie. Menu ma ewaluować w zależności od oczekiwań klientów. Na Facebookowym profilu lokalu pojawiają się pytania o oczekiwania klientów i nowe propozycje do skomentowania.
Zamawiamy zestawy śniadaniowe (15 zł) jeden z parówkami, drugi z jajecznicą. Na obu talerzach znajdujemy również twarożek z warzywami, kawałek sera z miodem i czarnuszką, sałatę, roszponkę z pomidorkami koktajlowymi, ogórkiem, wędlinę i ser żółty. Do tego dobre pieczywo i masło. Śniadanie jest sycące i smakowite. Do tego owocowa herbata zaparzona w dzbanku. Czego chcieć więcej?
Siedzimy tuż koło bezowych tortów, które kuszą mnie dość nieoczekiwanie, bo ja rzadko jadam słodkości. Deser na drugie śniadanie? Dlaczego nie. Jemy na spółkę tort bezowy z mascarpone i żurawiną. Beza jest delikatna i krucha, krem zachwycający, delikatny, nie za słodki. To bez wątpienia najlepsza bez jaką do tej pory jadłam. Nie wierzycie? Sami spróbujcie. Twórczynie Kubka nie pieką same, zależało im jednak, żeby w ich miejscu można było zjeść ciasta prawdziwe, z duszą. Piecze je dla nich Dagmara, autorka bloga Z piekarnika. Ma podobną jak właścicielki Kubka historię, po kilkunastu latach pracy w korporacji kulinarną pasję zamieniła na nowy zawód. Piecze torty, ciasta, ciasteczka, tarty. Wszystko robi sama, dba o autentyczność i naturalność, nie używa sztucznych składników, barwników, konserwantów i ulepszaczy.
Właścicielki kawiarni zachęcają by do nich wracać. „Przynieście do nas swoje domowe kubki, podpiszcie, wstawcie na półkę nad barem, zawsze będziecie mogli napić się u nas ze swojego prywatnego kubka!” piszą na fejsbookowej stronie. Jeśli chcecie postawić tam swój , pośpieszcie się, bo mam przeczucie, że półka na kubki długo nie będzie stała pusta…
Kubek w Kubek, ul. Grażyny 16, tel. 796 207 488
Podsumowanie
Dzielnica: Mokotów
Kuchnia: prekąski
Ceny: do 20 zł
Typ lokalu: kawiarnia
Przewodnik: nowe miejsca
Dodatkowe wymagania: kącik zabaw dla dzieci, lokal przyjazny dzieciom, przewijak, wifi
Okazja: babskie ploty, śniadanie, spotkanie z przyjaciółmi, z dziećmi
jadłam w kubku tartę czekoladową z solonym karmelem i też była pyszna. muszę wrócić na tort bezowy, skoro piszesz, że najlepszy 🙂
tarta z solonym karmelem w kubku to akurat wyrób http://www.facebook.com/zofiarozycka
Ach, ach, jak miło! Bardzo się cieszę, że mój tort Ci smakował i pięknie dziękuję za ciepłe słowa:-) Zapraszam też do Kubka na moje serniki i tarty:-)