Prochownia Żoliborz
21 lutego 2013
Od kilku miesięcy działa już odremontowany Fort Sokolnickiego, zlokalizowany w Parku Żeromskiego. Odbywają się tam imprezy kulturalne, kulinarne (Good Food Fest), przedstawienia, jest także kawiarnia. Tuż obok, na terenie Parku w surowych murach dawnej Prochowni Północnej otworzyła się w styczniu kawiarnia Prochownia Żoliborz.
Założyły ją Jolanta i Marianna Zjawińskie, matka i córka. Jak piszą na swojej stronie – chcą, by ich oferta była uniwersalna. Marzą o tym, aby było to wygodne miejsce dla odbiorców w różnym wieku – tętniące życiem od rana do wieczora. Poza kawiarnią mają się tu odbywać także warsztaty i zajęcia dla dzieci i dorosłych.
Prochownia Żoliborz ma dwa poziomy. Na dole mieści się niewielki barek, a także kilka stolików. Więcej przestrzeni jest na górze, tam odbywają się m.in. imprezy zamknięte oraz różne warsztaty (np. jogi). Wystrój to przewaga bieli i drewna, są tu drewniane stoły i krzesła. Dość proste wnętrze ozdabiają zasłony w kratkę, przytulne poduszki, a także białe bibułkowe kwiaty zawieszone w różnym miejscach pomieszczenia.
Oprócz nas w niedzielny poranek gośćmi lokalu są głównie emeryci, którzy przyszli tu w ramach spaceru. Przy stoliku przy oknie z widokiem na park, z koleżanką konwersuje znana pani poseł, która wybrała się na nordic walking po żoliborskim parku. W lecie do kawiarni pewnie będą zaglądać również rodzice z dziećmi z pobliskiego dużego placu zabaw.
Menu jest bardzo krótkie: na śniadanie możemy zjeść kanapki, hummus, pastę z zielonego groszku i owsiankę. Dostępne jest także fondue serowe serwowane dla dwojga oraz kilka rodzajów ciast. Oferta jedzeniowa jest na razie dość skromna, liczę jednak na to, że się to się zmieni. Podobno już niedługo mają tu być także dania gorące, głównie jednogarnkowe, np. zupy. W Prochowni nie ma normalnej kuchni (zaplecze jest naprawdę mikroskopijne), więc takie dania muszą być przygotowywane na zewnątrz, a tu tylko podgrzewane. Sympatyczny młody mężczyzna opowiada nam, że ostatnio gotowała tu ekipa kotlet.tv (przynieśli swój sprzęt do gotowania, palniki, kamery) i czujniki przeciwpożarowe się włączyły… 😀 To chyba znaczy, że gotowali z gorącą pasją 🙂
Na śniadanie wybieramy hummus z warzywami (12 zł), kanapkę z łososiem, koperkiem i twarożkiem (13 zł) i… już chcemy zamówić kolejną kanapkę, ale zostajemy ostrzeżeni przed wielkością porcji… Podobno kanapki są tu naprawdę duże…
Hummus podany jest z marchewką i selerem naciowym. Smakuje przyzwoicie, a my nad wyraz szybko opróżniamy miseczkę. Po jakimś czasie słyszymy zza baru: „Chyba przesadziłem z warzywami” a przed nami za chwilę pojawia się druga porcja hummusu. To miły i sympatyczny gest. Kanapka z łososiem jest zgodnie z zapowiedzią naprawdę słusznych rozmiarów. Oprócz wędzonej ryby kryje się w niej również twarożek, rukola i koperek. Kanapce towarzyszą pieprzniczka i solniczka przypominające trochę rosyjskie matrioszki. To zabawne zestawienie. Bułka z łososiem jest pożywna i smakowita. Nie potrzebujemy już zamawiać nic więcej.
Prochownia Żoliborz to miejsce o ciekawej lokalizacji z długą historią, w sercu zielonego Żoliborza. To także miejsce, które ma szansę stać się prawdziwą lokalną kawiarnią dla ludzi w różnym wieku. Bo jest bez zadęcia, na luzie. Bo coś dla siebie znajdą tu zarówno najmłodsi, jak i seniorzy.
Prochownia Żoliborz, w Parku Żeromskiego, wejście od Czarnieckiego, Żoliborz, Warszawa, tel. 690 900 970
dobra, ale jedno sprostowanie 🙂 To nie zana kratka, tylko szanelowska pepitka, tak? 🙂
Serdecznie pozdrowienia od projektantki wnetrz.
ps. Glodomowy sa boskie, dzieki za recenzje.
No właśnie pepitka, dzięki za sprostowanie, wyleciało mi to słowo:) pozdrawiam projektantkę, ciesze się ze Głodomory się podobały:)
Hej, dzięki bardzo za taką miłą opinię! Szkoda, że akurat mnie nie było na miejscu:).
Dzięki, że zauważyłyście nasze bibuły:) Tak się składa, że to nasza nazwa: http://bibulyblog.tumblr.com/, https://www.facebook.com/Bibuly?fref=ts
Dla nas bibułkowe kwiaty o których napisałyście, miały być śnieżkami:P Ale Wasze skojarzenie w sumie też jest trafne.
Jak dobrze zrozumiałem Prochownia Żoliborz przenosi się latem do parku… Jeśli zatem chcecie poznać najgorzej zarządzaną restaurację w Polsce, ba, nie w Polsce ale w Europie a może i nawet na świecie, to śmiało możecie tam iść.