Balkany od kuchni

15 grudnia 2013

Bałkany od kuchni

Kiedyś gotował w Małym Belgradzie, teraz otworzył swoją własną  restaurację. Pan Roman Mihalkov, pochodzi z Sofii, ale jak mówi teraz jest z Rembertowa :-). Na Ursynowie, w pawilonie przy Rosoła od miesiąca działa jego restauracja Balkany od Kuchni. Prowadzi ją ze wspólniczką o polskim pochodzeniu i bałkańskiej urodzie – Magdą. Niełatwo tu zaparkować – najlepszym rozwiązaniem jest porzucenie samochodu na parkingu osiedlowym po drugiej stronie ulicy. Restauracja mieści się na piętrze i aby dostać się do niej trzeba pokonać strome schody. Wystrój jest prosty, tradycyjny, wzbogacają go regionalne stroje i instrumenty porozmieszczane w różnych miejscach lokalu. Bar, w którym na razie stoją tylko puste kieliszki, bo trwa oczekiwanie na koncesję, przypomina domek ze strzechą. Przez niewielkie okienko prowadzące do kuchni można podglądać kucharzy przy pracy.

W karcie jest bałkańsko, czyli są dania kuchni serbskiej, chorwackiej i bułgarskiej. Są nadziewane papryki, wątróbka smażona czy serduszka po Wraczansku. Wśród dań głównych znajdziemy pleskavicę gurmańską, cevapy, kotlety z siekanego mięsa, jest także świeży grillowany pstrąg. W karcie zaciekawia mnie makrela grillowana z devisilem, czyli bułgarską przyprawą  do ryb podobną do marihuany ;-). Niestety dziś ta potrawa nie jest dostępna, wiec nie ma jak się o tym przekonać. W menu są także zupy i sałatki. Każde danie główne podawane jest z surówką i ziemniakami lub ryżem, a do przystawek proponowane jest grillowane pieczywo. Ceny są bardzo przystępne. Wszystkie przystawki kosztują 15 zł, a dania główne 24-28 zł. Rozpoczynamy zamawianie. W wyliczance stopuje nas kelnerka ostrzegając, że porcje są tu ogromne i można się najeść już samą przystawką. Chcemy jednak spróbować kilku różnych dań, za radą kelnerki ograniczamy się jednak do czterech.

Bałkany od kuchni

Rozpoczynamy od Papryki mojej babci (15 zł) czyli dwóch krokietów z papryką nadziewanych serem, pomidorami z koperkiem, podanych w sosie pomidorowym. Kelnerka ma racje, na porcjach tu nie żałują. Nasza przystawka może z powodzeniem zastąpić danie główne. To oryginalny i przyjemny początek. Papryka co prawda jest w panierce, a nie jestem fanem panierek, ale danie jest tak delikatne i smakowite, że jakoś mi to nie przeszkadza. Bryndza po szopsku (15 zł) to miska wypełniona słonym, bułgarskim serem sirene z jajkiem i pomidorami. Proste składniki, rozsądna porcja, to danie bardzo przypadnie do gustu miłośnikom słonego sera z Bałkanów.

Wśród dań głównych stawiamy dziś na mięsa. Polędwica Wreteno (28 zł) to polędwiczka wieprzowa nadziewana boczkiem, żółtym serem, pieczarkami, ogórkiem i musztardą. To danie wyraziste, syte i niezwykle udane. Złatiborski Ćevap (26 zł) to zrolowany w boczku kotlet z siekanego mięsa nadziewany bułgarskim serem sirene, ogórkiem konserwowym i koperkiem. Kotlet jest naprawdę sporych rozmiarów i okazuje się bardzo sycący. Mięso jest soczyste i dobrze doprawione. Surówka i ziemniaki trochę wieją nudą, są mało stymulujące, ale mięsa jest tak dużo, że można je sobie darować. Na deser zamawiamy ciasto z sosem waniliowym (10 zł). Co prawda nie porusza wyglądem, ale smakuje porządnie, słodkością dorównując popularnej baklavie.

Bałkany od kuchni

Bałkany od kuchni

Bałkany od kuchni

Mimo, że lokal działa od kilku miesięcy jest tu całkiem sporo ludzi. Pan Roman lawiruje między gośćmi dopytując o wrażenia. Na koniec gratuluje nam apetytu: „Nikt u mnie  jeszcze tyle nie zjadł. Lubię gości z takim apetytem”. 😀

W Bałkanach od Kuchni poczujecie się swojsko, jak u pana Romana na imieninach. Gdy do ogromnych porcji prostego, dobrej jakości jedzenia dojdą kielichy wypełnione napojami procentowymi, można będzie świętować  z przytupem i śpiewem jak na prawdziwej bałkańskiej biesiadzie….

 

Balkany od kuchni, ul. Rosoła 48a, Warszawa, Ursynów, tel.571427709

 

 

Podsumowanie

Dzielnica: Ursynów

Kuchnia: bałkańska, bułgarska

Ceny: 20-40 zł

Typ lokalu: restauracja

Przewodnik: nowe miejsca

Okazja: lunch, spotkanie z przyjaciółmi

2 Responses to Balkany od kuchni

  1. Jacek says:

    Pycha! BYłem i wszystkim szczerze polecam 🙂

  2. Anna Sudoł says:

    Taaaak!!! Pan Roman powrócił! Tak strasznie przykro mi bylo, że nie ma go już w Małym Belgradzie, kelnerka powiedziała, że pojechał na urlop i nie wrócił! Ale na szczęście nadal będziemy mogli cieszyć się ogromnymi porcjami u Pana Romana 🙂 jutro się wybieram!

Dodaj komentarz