Kura Domowa

11 lipca 2012

Kura Domowa WawerKura Domowa zwróciła moją uwagę na Facebooku ciekawie zaprojektowanym logiem z kurą w roli głównej, a także specjalną, dużą salą dla dzieci. Nowa restauracja i klubokawiarnia otwarta została 3 tygodnie temu w dzielnicy Wawer, czyli na całkowitym kulinarnym odludziu. Co prawda mieszkamy hen hen daleko, ale akurat wracaliśmy ze ślubu w tamtych rejonach, więc był pretekst, żeby Kurę nawiedzić.

W sobotni wieczór jest tu zupełnie pusto, jesteśmy jedynymi gośćmi. To pewnie kwestia nowości lokalu. Niewielu jeszcze sąsiadów zauważyło, że coś powstało za miedzą. Miejsce ma być kulinarno-kulturalnym zapłonem dla lokalnej społeczności Wawra i okolic. Właścicielom brakowało takiego lokalu w okolicy i wierzą, że pomoże rozkręcić dzielnicę, w której sami mieszkają. Niełatwo tu dojechać, bo dookoła trwają zmasowane roboty drogowe. Najlepiej więc dojść pieszo lub przyjechać na rowerze. My jednak pokonujemy znaki zakazu, objazdu, ślepe drogi, wykopy i docieramy tam… gdzie niewielu jeszcze dotarło…

Jadąc ulicą Zwoleńską nie do końca jesteśmy pewni czy dotarliśmy na właściwe miejsce. Stajemy przed dwupiętrowym dużym budynkiem gdzie w oczy rzuca się przede wszystkim właśnie wykańczany klub fitness. Żeby dotrzeć do Kury trzeba ominąć go z lewej strony. Wchodzimy do przestronnej, urządzonej w nowoczesny sposób sali. Drewno i zieleń miesza się tu z kolorami tęczy nadając miejscu pozytywnego, radosnego zabarwienia. Na szybach gdakają namalowane kury, na jednej ze ścian zwraca uwagę duże zdjęcie gospodyni karmiącej drób. Kury są także namalowane w okolicy niewielkiego baru. Z głównej sali wychodzi się do ogródka, gdzie ustawiono kilka stolików i parasole. Przy wejściu do lokalu jest spora sala dla dzieci pełna zabawek, przeszklona żeby rodzice widzieli swoje szalejące szkraby.

Kura Domowa Wawer

Kura Domowa Warecka restauracja

Kura Domowa Wawer restauracja

Menu  restauracji to dania kuchni polskiej z lekką nutką fantazji. Jest tu rosół z trawą cytrynową czy terina z kaczki podana z konfiturą z czerwonej cebulki. Jest także specjalne menu dla dzieci, o którym więcej napiszę w cyklu Baby Menu. Potrawy w karcie nie są jakieś mega oryginalne, ale nie znajdziemy tu także prostego schabowego z kapustą czy flaków. Jesteśmy głodni, więc zamawiamy po dwa dania.  Polędwiczka wieprzowa smażona z boczniakami i musztardą francuską (22 zł) to porcja duża jak na przystawkę. Zupełnie można się nią najeść jak daniem głównym. Mięso, grzyby i sos tworzą smakowitą, wytrawną kompozycję. Tatar ze śledzia bałtyckiego, z ogórkiem, cebulką i buraczkami marynowanymi w czerwonym winie i miodzie (16 zł) to równie ciekawa propozycja – Pat zjada ją ze smakiem, aż mu się uszy trzęsą. Sałata z grillowanym kurczakiem z sosem miodowo-musztardowym, pomidorkami cherry i czosnkowymi grzankami (22 zł) nie ustępuje wcześniej próbowanym daniom. Składniki są świeże, a pysznego sosu w nadmiarze, tak jak lubię. Placek ziemniaczany z kremowym sosem ze szpinaku, cukinii oraz pieczarek podany z kwaśną śmietaną (20 zł) to danie nie tylko bardzo dobre w smaku, ale także sycące. Smakołyki, które kosztujemy w nowej restauracji w Wawrze mają dobry stosunek jakości do ceny, właściciele nie skąpią tu też na porcjach.

Kura Domowa polędwiczki

Kura Domowa sałatka z kurczakiem

W Kurze Domowej poczujemy domową atmosferę i zjemy domowe jedzenie w przyjaznych cenach. Dzieciaki pobawia się w pokoju zabaw, kiedy my najemy się do syta. Żałuję, że miejsce to jest tak daleko ode mnie, bo napewno byłabym w nim częstym gościem. Nadal bardzo niewiele jest restauracji w Warszawie, gdzie można zjeść smacznie i jednocześnie zająć czymś małego szkraba…

Kura Domowa, Wawer, ul.Zwoleńska 81/3, tel. (22) 611 00 04

Więcej zdjęć z naszej wizyty w restauracji Kura Domowa znajdziesz na fanpage’u Restaurantica.pl na Facebooku

5 Responses to Kura Domowa

  1. Natalia says:

    w moim Wawrze takie miejsce, wow 🙂

  2. Halinka says:

    Świetne miejsce. Na pierwszy rzut oka imponuje nam wystrój, którego się w ogóle nie spodziewamy patrząc z zewnątrz. Następnie zachwyca nas wspaniałe, duże miejsce dla naszych dzieci. Sala z kredkami, zabawkami zapewnia naszemu dziecku rozrywkę na kilka godzin. Dzięki temu, możemy sobie pozwolić sobie na spokojne plotki z przyjaciółkami. Ostatnią, wielką zaleta tego miejsca jest jedzenie. Pyszna, tradycyjna kuchnia podbija serca wszystkich klientów. Naprawdę warto się tam wybrać.

  3. Marta says:

    Super opisy. Idealne dla kogoś, kto do Warszawy wpada tylko w odwiedziny i nie chce marnować czasu na bezowocne poszukiwanie przyjaznej dzieciom knajpy, co zazwyczaj kończyło się dotąd pobytem w McD.
    PS. Słowo „logo” nie powinno być odmieniane.

  4. Maria says:

    szkoda tylko, że serwis doliczają do rachunku ( w środku paragonu ) nie informując o tym klienta.
    Pazerność nie popłaca , więcej tam nie pójdę :-(((
    A miało być tak pięknie….

  5. Ania says:

    Długo czekaliśmy na fajne miejsce w Wawrze … I niestety jeszcze poczekamy.
    Pierwsze wrażenie w KD -fajne. Każde następne już nie. Goście tu są ważni i mniej ważni. Jedni czekają na stolik, a ci bardziej ważni oczywiście nie muszą. Odpowiedź szefa – „to ja decyduję, kto dostanie stolik”. No tak wkońcu to jego lokal … Chyba powinniśmy wyjść. Ale nie chcąc już ciągnąć głodnych dzieci do innej restauracji, pozostaliśmy. I nawet doczekaliśmy się stolika. Gorzej było z czasem obsługi – udostępnienie kubka z wrzątkiem do podgrzania słoiczka Malucha zajęło obsłudze 20 minut. 70 minut czekaliśmy na zupę, kolejne 5 minut na sałatkę i 2 naleśniki oraz danie dla przypomnę głodnych dzieci … Jedzenie było w porządku – napewno nie super. Bez słowa wyjaśnienia, przepraszam, wydrukowano nam rachunek i przyjęto należność. Tylko czy napewno należność się należała …? My nie polecamy tego miejsca.

Dodaj komentarz