Targ Śniadaniowy
10 maja 2013
Targ Śniadaniowy to nowa żoliborska inicjatywa. To targ zlokalizowany na świeżym powietrzu, w parku, pod gołym niebem. Targ Śniadaniowy nie bez kozery ma taką nazwę. Bo to miejsce nie tylko na sobotnie zakupy, ale także na śniadanie. Powstał na zielonym Żoliborzu, w parku przy ulicy Wojska Polskiego, tuż przy placu zabaw dla dzieci. Podczas pierwszej edycji, która odbyła się 27 kwietnia, przyciągnął rzesze wygłodniałych żoliborzan (i warszawiaków z ościennych dzielnic).
Po dwóch stronach parkowej alejki ustawiono stoiska z jedzeniem, a po środku specjalne stoły, gdzie można było zjeść zakupione śniadanie. Na trawie ludzie rozkładali koce tworząc jeden wielki śniadaniowy piknik, pozytywny, radosny, słoneczny. Wiele osób przyjechało na rowerach, traktując pobyt na targu jako część weekendowej wycieczki… Były także atrakcje dla dzieci – mini plac zabaw, przysmaki, trampolina i kucyki, które można było pogłaskać (a najodważniejsze maluchy mogły nawet ich dosiąść).
Targ Śniadaniowy to szósty targ w Warszawie z jedzeniem od lokalnych producentów po Bio Bazarze, Fortecy, Le Targu, Nowym Targu i Koszykach. Spotykam tu producentów, których już znam z tamtych miejsc – to m.in. Luks Pomada czy Towary Niezwykłe. Są tu również wystawcy zupełnie mi nieznani, a także stoiska lokalnych miejsc z Żoliborza – takie jak węgierski sklep Nasze Przysmaki przy Felińskiego czy pobliskie kawiarnie – Fawory czy Usiądź Sobie.
Długo nie mogliśmy się zdecydować od czego zacząć nasze śniadanie… W końcu zjedliśmy wegańskie kanapki w Faworach i prawie wyrywaliśmy sobie zakupioną u nich podwójną, ostatnią porcję czekoladowego brownie z malinami. Było doskonałe! Potem kupiłam konfiturę z zielonych pomidorów w Luks Pomadzie. Następnie jadłam świetny hummus i oliwki od Maghreb, restauracji marokańskiej, która ma się otworzyć niedługo na Burakowskiej. Kosztowałam kanapkowego tortu od Węgierskich Przysmaków. Spróbowałam kilku cudownych przetworów od Wootwórni nabywając rewelacyjną konfiturę z cebuli
Na Targu nie mogło zabraknąć producentów różnorakich słodkości takich jak Bella Beza, której bezy wyglądały kolorowo i cudnie. Słodkiego towarzystwa dotrzymywały również Lodove, czyli owocowe lody na patyku, Sweet Concept, czyli wypieki bez konserwantów czy Wiewiórka i Spółka, która prawie przekonała mnie, że jej słodycze nie są kaloryczne… 🙂 Były też chleby, soki, oliwa, wędliny, sery od Ranczo Frontiera.
Targ Śniadaniowy to spory wybór smakowitych produktów różnych producentów, a oferta ma się poszerzać. To także interesująca konwencja śniadania na świeżym powietrzu i wyluzowana atmosfera. To wreszcie idealna miejscówka na rodzinny sobotni spacer, spotkanie ze znajomymi czy rowerową wyprawę na Żoliborz.
To, nad czym można by jeszcze popracować i co mam nadzieję pojawi się w kolejnych edycjach, to więcej dostępnych propozycji śniadaniowych do zjedzenia na miejscu. Myślę, że wiele osób z radością powitałoby granolę z jogurtęm, owsiankę czy gotowe śniadaniowe zestawy. Przy stoiskach Myszy Ślimaki czy Wootwórni, gdzie można było zjeść przygotowywane na miejscu kanapki , jajecznice, czy pasztety z dodatkami ustawiały się spore kolejki. Następnym razem poproszę o więcej propozycji typowo śniadaniowych do zjedzenia od zaraz, bez krojenia i przygotowań.
Kolejna edycja Śniadaniowego Targu odbędzie się w sobotę 11 maja, a potem w kolejne soboty. To co? Spotykamy się w sobotę na śniadaniu na żoliborskiej trawie?
Targ Śniadaniowy, ul. Wojska Polskiego, odbywa się w każdą sobotę od 8:00 do 15:00
Podsumowanie
Dzielnica: Żoliborz
Typ lokalu: targ
Dodatkowe wymagania: lokal przyjazny dzieciom, lokal przyjazny psom, lokal przyjazny rowerom, miejsce do parkowania, ogródek letni
Okazja: jedzenie na ulicy, spotkanie z przyjaciółmi, z dziećmi