Kulinarny weekend w Dublinie
14 maja 2013
Irlandia budzi zainteresowanie turystów ze względu na swoje zamki, widoki, mgliste i tajemnicze jeziora oraz uspakajające krajobrazy. Jest jednak mniej znana i rzadziej odwiedzana przez kulinarnych poszukiwaczy smaków. Jeden z kwietniowych weekendów spędziłam w Dublinie. Po raz pierwszy byłam w tym mieście i poza odwiedzeniem takich atrakcji jak Trinity College czy Kościół Św. Patryka sporo czasu poświęciłam na kulinarne eksplorowanie miasta. Dublin wbrew pozorom to miasto dość zróżnicowane kulinarnie i warto znaleźć chwilę, żeby poznać je lepiej od tej strony. Znajdziemy w nim lokale gastronomiczne na różnorodne okazje i różne kieszenie. Od przytulnych kawiarenek do restauracji z gwiazdką Michelin. Zapraszam na kulinarny spacer po Dublinie.
Tradycyjne irlandzkie puby
Po tradycyjne irlandzkie jedzenie najlepiej udać się do tradycyjnego irlandzkiego pubu 😉 Zjemy tu takie dania jak Irish Stew czy Roast Rib i oczywiście znajdziemy spory wybór irlandzkich piw. My odwiedziliśmy O’Neill’s zlokalizowany w sercu Dublina, w dzielnicy Temple Bar. Pod tą nazwą lokal funkcjonuje od 1927 roku, ale to miejsce, którego historia sięga 300 lat. 😮 Jedzenie zamawiamy tu przy barze, wybierając wśród dań i dodatków umieszczonych w podgrzewanych pojemnikach na ladzie. Mimo, że jemy w pubie, jakość dań nie odbiega od wielu restauracji. Porcje są duże, a ceny w miarę przystępne.
O’Neill’s, 2 Suffolk Street, Dublin
Gastropuby
To lokale, w których poczujecie atmosferę irlandzkiego pubu, ale można w nich zjeść na wysokim poziomie. To połączenie miejsc gdzie można wybrać się na piwo, a także skosztować irlandzkiego jedzenia. Gastropuby często korzystają z lokalnych produktów i proponują dania sezonowe. Mają większy niż przeciętnie wybór win, a także szeroką półkę z irlandzką whisky.
Church Bar & Restaurant – Jarvis Street, Mary Street Junction, Dublin – to jeden z najbardziej oryginalnych barów w Dublinie mieszczący się w byłym kościele. Co ciekawe, to w tym kościele w 1761 roku brał ślub Arthur Guinness (tak, to ten od browaru) i jego popiersie stoi w poczesnym miejscu. W odrestaurowanym kościelnym wnętrzu umieszczono imponującej wielkości bar tworząc chyba najbardziej zadziwiające wnętrze lokalu gastronomicznego, w którym byłam. Można tu wpaść na Guinnessa ;-), drinka, a także zjeść obiad czy kolację w tutejszej restauracji.
The Exchequer – 3-5 Exchequer Street, Dublin, gastropub z dużym wyborem whisky, piwa, prostym jedzeniem bazującym ma produktach od lokalnych producentów. Nowoczesny design, niezłe jedzenie i świetnie zaopatrzony bar sprawiają, że to popularna miejscówka spotkań dublińczyków.
L. Mulligan Grocer of Stoneybatter – 18 Stoneybatter, Dublin – wnętrze to typowy irlandzki pub, na barze ogromny wybór alkoholi, szczególnie whisky, których jest tu ponad 200 różnych rodzajów! To nie jest miejsce gdzie przychodzi się wypić po prostu pintę Guinnessa. Tu można skosztować oryginalnych irlandzkich piw i rzadko spotykanych gatunków whisky. Kuchnia proponuje dania sezonowe, przygotowane z irlandzkich produktów z dokładnie określonym i opisanym producentem. Menu zmienia się co tydzień.
Seafood
Miejsce, które powinno się odwiedzić w Dublinie to Howth. Tam można wybierać spośród wielu restauracji serwujących ryby i owoce morza. Niestety tym razem nie starczyło nam na to czasu… Seafood spróbowaliśmy za to w prostej, ale niezwykle popularnej formie. Fish & Chips to tradycyjna potrawa serwowana od lat w Irlandii. My odwiedziliśmy najstarszy bar fish & chips w mieście – Leo Burdock, który działa w tym miejscu od 1913 r. (czyli obchodzimy właśnie okrągłą setną rocznica powstania!). Obecnie Leo Burdock jest siecią, z siedmioma punktami działającymi w różnych częściach Dublina. Frytki i ryba w Leo Burdock traktowane są jako lokalny delikates, a kiedy go spróbujecie, będziecie wiedzieli dlaczego! Świeża ryba, w lekkiej, nietłustej panierce, domowe frytki pocięte na duże kawałki, mięsiste, doskonałe. Całość zapakowana jest w kawałek papieru i wręczana głodnemu gościowi. W nowych punktach Leo, rybę można zjeść na miejscu, w tym pierwszym nie ma na to miejsca, więc naszą rybę rozpieczętowujemy i konsumujemy w parku. Nie jesteśmy jedynymi, którym przypadło do gustu tutejsze jedzenie. W lokalu jest specjalny hall of fame, gdzie można znaleźć listę i zdjęcia sławnych osób, które tu jadły.
Leo Burdock Fish & Chips 2 Werburgh Street, Christchurch, Dublin
Kawiarnie
W Dublinie nie brakuje sieciowych kawiarni, ale dużą popularnością cieszą się małe, lokalne, kawiarnie stawiające na jakość składników i przygotowujące wszystko na miejscu. My odwiedziliśmy dwie bardzo popularne wśród dublińczyków:
Queen of Tarts Dame Street, Cow Lane Dublin – kawiarnia, która działa w Dublinie od 1998 roku. Założycielkami i właścicielkami są siostry Regina i Yvonne Fallon, które w latach 90 uczyły się zawodu pastry chef w Nowym Jorku. Od niedawna funkcjonuje też druga , większa kawiarnia o tej samej nazwie, niedaleko oryginalnej, przy Cow Lane. W menu znajdziemy tarty, zupy, kanapki, śniadaniowe zestawy. Jest także długa lista ciast i ciasteczek wypiekanych na miejscu.
Pepperpot – South William Street, Dublin – to urokliwa kawiarnia zlokalizowana na antresoli Powerscourt Town Center. W słoneczne dni przez dach budynku zagląda słońce rozświetlając niewielką kawiarenkę. Właścicielki przygotowują wszystko same, w tym codzienne wypieki. W menu są kanapki, bajgle, sałatki, tarty i słodkości. Byliśmy tam na pysznym śniadaniu.
Restauracje / Gastrobary
W Dublinie jest kilka restauracji, których opisy można znaleźć w przewodniku Michelin (w tym restauracje z gwiazdkami). Jeśli chcecie ruszyć szlakiem czerwonych gwiazdek, macie do wyboru: 2 gwiazdki: Patrick Guilbaud, 1 gwiazdka: Chapter One, L’Ecrivain, Thorton’s. Locks Brasserie. Pamiętajcie jednak o wcześniejszej rezerwacji, nam nie udało się tym razem ich odwiedzić, ale byliśmy w dwóch innych, które możemy polecić. Szczegóły wizyty w tych miejscach zostały już opisane w osobnych postach
Jamie’s Italian – jedna z włoskich restauracji Jamiego Olivera. Mimo, że jest to sieciówka to oferuje bardzo dobrą jakość. Warto odwiedzić.
Fade Street Social – gastrobar oferujący kreatywne, doskonałe tapasy po irlandzku. Koniecznie!
Lokalne targi spożywcze
Dublińczycy chętnie odwiedzają lokalne markety. My byliśmy na Temple Bar Food Market, targu odbywającym się co sobotę w godzinach 10:00-16:30 w dzielnicy Temple Bar w centrum Dublina. Możemy tam kupić różnorodne produkty spożywcze lokalnych producentów, a także zjeść coś na miejscu.
Whisky i piwo czyli narodowe trunki
Irlandia jest znana na całym świecie z produkcji piwa i whisky. Setki gatunków tych złotych trunków możemy spróbować w pubach i barach w całym Dublinie. Zainteresowanych nie tylko degustacją, ale i sposobem produkcji może zaciekawić Guinness Storehouse, gdzie poznamy historię browaru i sposób produkcji legendarnego trunku. Na wielbicieli whisky czeka Old Jameson Distillery, a także świeżo otwarte dla zwiedzających Tullamore Dew Visitor’s Center znajdujące się 1,5 godziny drogi od Dublina.