Bydło i Powidło

2 czerwca 2013

Bydło i Powidło Meat-ing Place to otwarty niedawno lokal na Woli, w którym wszystko się kręci wokół wołowiny, która jest obecna w nazwie miejsca, a także w  stekach, burgerach, kanapkach, a nawet w sałatkach. Do wołowiny, a zwłaszcza jej odsłony stekowej mam duży sentyment, więc miejsca tego nie mogę pominąć. Chwytliwa nazwa zrobiła swoje, podobno pierwszego dnia lokal odwiedziło ponad czterysta osób. Odczekuję kilka tygodni aż zmniejszy się pootwarciowy szturm. W niedzielne popołudnie  zajęte są zaledwie 2 stoliki. Przed restauracją wystawiono różowe leżaki (może to w nawiązaniu to koloru mięsa:), na których w pogodne dni można zalec po posiłku. Lokal jest przeszklony z trzech stron, dzięki czemu siedząc w środku możemy oglądać okolice (świeżo wybudowane osiedle 19sta dzielnica), a głodni przechodnie mogą  z kolei zaglądać nam do talerzy.

Bydło i Powidło

Wystrój jest surowy, industrialny, z  wysokiego sufitu zwisają metalowe doniczki, w których rosną zioła.  Dwuosobowe stoliki w kolorze czarnym, które można ze sobą dowolnie zestawiać, zostały wyraźnie ponumerowane. Każdy ma wielki biały numer mocno widoczny na ciemnym blacie. Chyba nie chodzi jednak o słaby wzrok kelnerów, tylko o design i wyróżnienie. Ten element wystroju z pewnością jest zapamiętywalny.

Bydło i Powidło

Bydło i Powidło

W menu restauracji są burgery, steki, kanapki, sałaty. Wszystko z wołowiny lub z wołowiną, która podobno pochodzi z Argentyny. Specjalnością restauracji jest domowy sos śliwkowo-orzechowy podawany do mięsa. Są tu także desery i domowa lemoniada. Jesteśmy w miejscu, które mięsem stoi, wybór dań jest więc dość oczywisty. Zamawiamy burgera i steka.  Wśród steków możemy wybrać pomiędzy New Yorker, Rib-Eye,  T-bone i polędwicą (ceny 59 zł za każdy, z wyj T-bone  – 89 zł). Do każdego dania można dobrać sobie w ramach  tej samej ceny po  jednym dodatku, kolejne są dodatkowo płatne. Na stoliku obok naszą uwagę przyciągają podawane w słoiku frytki. Słoiki powoli robią się  popularne w lokalach. Znamy je już z Aioli i Momu. W  Bydło i Powidło w mini słoikach podają także sosy do mięsa. Z dodatków mam dziś  także ochotę na szparagi, jako że jeszcze sezon w pełni, ale  okazuje się że akurat dziś już się skończyły. Zamiast nich wybieram więc na sałatkę vinegret. Burger firmowy polecany przez kelnerkę o wdzięcznej nazwie Powidlak, oprócz mięsa zawiera także roszponkę, 0rzechy włoskie, kozi ser i domowe powidła śliwkowe z orzechami. Pierwszym wrażeniem ten burger raczej nie wygra. Nie zostałby Misterem Burgerów ani nie zdobył żadnej innej nagrody przyznawanej za prezencję dań. Przy bliższym poznaniu z moim podniebieniem, danie znacznie zyskuje. Każdy kolejny kęs potwierdza tezę, że  wygląd to nie wszystko, a na burgerach tutaj się znają. Lekko słodka bułka,  mięso medium rare zgodnie z życzeniem, a do tego niebanalne dodatki. Gdyby nie to, że ostatnio burgery jadam bardzo sporadycznie, to byłaby moja burgerowa miejscówka. Frytki, które zamawiamy jako dodatek mają nie tylko dobrą prezencję wystając zalotnie ze słoika, ale także dobrze smakują…

Bydło i Powidło

Bydło i Powidło

Stek z polędwicy (59 zł)  to uczciwe, soczyste mięso. Mimo, że mogłoby być jak dla mnie ciut bardziej krwiste i różowe w środku (prosiłam o medium rare, ale w kierunku krwistego), stek nie jest ani trochę twardy. Mięciutkie, soczyste mięso doskonale komponuje się z sosem z domowych powideł śliwkowych, o który jednak muszę się upomnieć, bo kelnerka zapomina o przyniesieniu go do stolika. Czas oczekiwania na dania nie jest za to zbyt długi.

Bydło i Powidło

Bydło i Powidło to miejsce z dobrą wołowiną i świetnym sosem z powideł. Jeśli lubicie steki i burgery to miejsce dla Was.  Na razie uzbrójcie się jednak w cierpliwość jeśli chodzi o obsługę, bo zdarzają się im jeszcze drobne wpadki, a znajomość podawanych dań jest na poziomie początkującym. A po zjedzonym obiedzie możecie zalec na leżakach w kolorze jasnoróżowego mięsa i odpocząć popijając domową lemoniadę… no chyba że wolicie wskoczyć na rower i zrzucić zdobytą właśnie nadwyżkę:)

Bydło i Powidło, ul. Kolejowa 47, Warszawa, Wola, tel. 22 400 48 44

Podsumowanie

Dzielnica: Wola

Kuchnia: amerykańska, burgery, steki

Ceny: 40-60 zł

Typ lokalu: restauracja

Okazja: lunch, spotkanie z przyjaciółmi

4 Responses to Bydło i Powidło

  1. Iv says:

    świetnie podane frytki! 🙂

  2. Jan says:

    Byłem pod koniec maja. Burger tragiczny. Buła twarda jak skała. Frytki słodkie i miękkie. W środku wentylacja do wymiany. Po 30 min ciuchy śmierdziały. A szkoda bo w okolicy nie ma zbyt wielu knajp.

  3. michał says:

    jestem mieszkańcem osiedla obok i od czasu do czasu wpadam na burgera. za każdym razem mój burger był dobry. próbowałem klasycznego, cheesburgera, bbq, powidlaka i mushrooms. Mięso bardzo dobre (raz tylko dostałem nie tak wysmażonego jak chciałem) ale wybaczyłem miłej Pani kelnerce 😉 frytki są bardzo dobre i nie są z mrożnki więc naprawdę git. kolejnym razem wybiorę się na steka.
    Obsługa bardzo miła, kucharz zapytał czy mi smakowało i czy wszystko było ok, to zawsze miłe. więc naprawdę polecam.

  4. Ania bez konta na FB says:

    Jedzenie obłędne i mimo, że krowa króluje to vege też jest pyszny 🙂 Frytasy nie tylko świetnie podane, ale również smaczne. Fajnym i i orzeźwiającym dodatkiem są „domowe” lemoniada i herbata mrożona. Muza świetnie dobrana do całego „pomysłu” na lokal, tak samo jak superkreatywne logo (!). Przemiła obsługa. Jedyny drobny zgrzyt to rzeczywiście grill w malej przestrzeni z niewystarczającą wentylacją, który zostawia po sobie „wspomnienie” na ubraniach. Jest to jednak tak niski koszt wspaniałego doznania dla zmysłów, że z pewnością niewart nawet uwagi. Jak dla mnie – miejsce do częstego bywania. Gorąco polecam!!!

Dodaj komentarz