Io Raviolo

17 lipca 2014

Włoskich restauracji w Warszawie jest na pęczki, albo paczki… makaronu:). W każdym miesiącu powstają nowe. Jak mają się wyróżnić? Jak mają przyciągnąć  polskich konsumentów, którym wydaje się, że znają się na kuchni włoskiej? Bo przecież wszyscy się znamy. Prawda? Na pewno magnesem jest zwykle włoski szef kuchni jak w Mamma Marietta czy specjalny piec do pizzy prosto z Neapolu jak w Mąka i WodaPizzerii u nas dostatek. Ale zawsze można otworzyć lokal specjalizujący się w innych włoskich daniach np. pierożkach z różnymi nadzieniami czyli raviolerię. Takiego lokalu w Warszawie do tej pory nie było. Ale już jest. Io Raviolo specjalizujący się we włoskich pierożkach otworzyli wyjadacze w branży, z którymi wiele osób może kojarzyć swoje pierwsze kroki w roli smakoszy kuchni rodem z Półwyspu Apenińskiego. Za Io Raviolo odpowiadają właściciele Non Solo i A Modo Mio. Z tych dwóch szczególnie ten pierwszy jest mi dobrze znany, odwiedzałam go kiedyś regularnie. Od kilku lat odszedł w zapomnienie w natłoku innych, nowszych i ciekawszych miejsc. Ale pizzę mieli kiedyś jedną z najlepszych w mieście… Pamiętacie tą pizzę i napis w lokalu: we Włoszech do pizzy nie podajemy sosu pomidorowego…?

Io Raviolo wnętrze 1

Io Raviolo bar

Io Raviolo to niewielki lokal. Śródziemnomorskie klimaty w karcie wspiera kolorystyka wnętrz – ściany w szlachetnym morskim kolorze, a także sporo bieli i drewna. Do tego idealnie pasuje biało-czarna podłoga w szachownicę, na ścianach czarno-białe zdjęcia z włoskich filmów. Na drewnianych ławach wzdłuż okien leżą kolorowe poduszki o różnych wzorach i rozmiarach. Na przeciwko wejścia jest bar, przy którym można szybko zjeść lunch czy obserwować przygotowywanie tutejszych pierożków w otwartej kuchni. Karta pierwszej warszawskiej raviolerii jest bardzo krótka. Do wyboru jest kilka rodzajów makaronów z nadzieniami, w różnych kształtach: ravioli z mięsem, tortelloni z ricottą i szpinakiem, tortelli z ogonkiem z kurczakiem i cieciorką, raviolone z rybą oraz sześć sosów do wyboru. Dla ułatwienia pierożki są narysowane na menu, żeby nie było wątpliwości jaki kształt zamawiamy. Ceny są tu bardzo przystępne. Porcja pierożków kosztuje 8 zł, do tego można dobrać dowolny sos za 16 zł. Codziennie jest także dostępne także specjalne danie dnia w cenie 20 zł. Goście niemakaronowi w karcie znajdą trzy proste sałatki.

Io Raviolo

Io Raviolo zegar

Io Raviolo działa od kilku tygodni, są  dopiero na rozruchu i otwierają lokal tylko w tygodniu w godzinach 9-21:00, ale jak mówi kelnerka, już niedługo można się tam będzie wybrać także na sobotni czy niedzielny obiad. Wszystkie makarony są robione na miejscu, w kuchni krząta się włoski kucharz z Amodo Mio szkoląc tutejszą załogę.

Wpadamy tu ze Smakusiem na piątkowy lunch. Mam ochotę na tortelloni ze szpinakiem, ale niestety właśnie się skończyły. Zgodnie z sugestią sympatycznej, uśmiechniętej kelnerki wybieram specjał dnia czyli tortelloni boscaiola z grzybami i ziemniakami z sosem grzybowo śmietanowym (20 zł).  Danie mimo, że bezmięsne, nie należy do lekkich. Oryginalne grzybowo-ziemniaczane nadzienie jest konkretne, pełne smaku, a gęsty, spoisty śmietanowy sos mocno czosnkowy z ożywiającą pietruszkową nutą. Całość jest idealnie przyprawiona, w przeciwieństwie do wielu innych miejsc gdzie makaronowe sosy bywają bez smaku. Danie jest bardzo udane i niezmiernie sycące, a porcja znacznie przekracza moje możliwości. Smakuś z zadowoleniem konsumuje cukierki z twarogiem i owocami (8 zł). Mimo, że danie znajduje się wśród propozycji pierożkowych, pierożkiem jednak nie jest, to po prostu zawinięte w kształcie cukierka ciasto naleśnikowe. Porcja zawiera cztery sztuki i w zupełności zaspokaja zarówno apetyt czterolatka jak i próby kosztowania dania przez jego ciekawską mamę. W domu (bo zabieramy danie na wynos) kosztujemy ravioli z mięsem z sosem ragout (24 zł). Ugotowane al dente pierożki wypełnione nadzieniem z przylegającym do ciasta pomidorowo-mięsnym sosem świetnie smakują i tylko potwierdzają naszą dobrą opinię o makaronowych umiejętnościach kucharzy.

Io Raviolo Tortelloni

Io Raviolo cukierki

Io Raviolo to pierwsza warszawska ravioleria, czyli lokal specjalizujący się we włoskich pierożkach z nadzieniem. Właściciele popularnej kiedyś Non Solo Pizza przypominają się w ten sposób warszawiakom prezentując nowy włoski koncept. Wyrabiane na miejscu świeże pierożki smakują znakomicie, szkoda że takie danie do najlżejszych nie należy i trudno jeść je zbyt często dbając o linię. Podobno wkrótce mają się też pojawić makarony razowe na co z niecierpliwością będę oczekiwać.

Io Raviolo, Al. Jerozolimskie 117, Warszawa, Ochota, tel. 501 655 955

Podsumowanie

Dzielnica: Ochota

Kuchnia: włoska

Ceny: 20-40 zł

Typ lokalu: restauracja

Przewodnik: nowe miejsca

Dodatkowe wymagania: ogródek letni

Okazja: lunch, śniadanie, spotkanie w grupie, spotkanie z przyjaciółmi

3 Responses to Io Raviolo

  1. magda says:

    Fajnie, że takie miejsce powstają – muszę tam wpaść! Piec do pizzy prosto z Włoch pojawił się ostatnio w cafe d’arte… na Ochocie! Coś nam się Ochota robi małymi Włochami, aż miło tu mieszkać ;p

  2. Wioletta says:

    Restauracja to kolejna sieciówka spod znaku Nonsolo pizza. Podawany parmezan jest serem ścieranym już w fabryce i pakowanym w paczuszki, bez ostrego charakterystycznego smaku. Jeśli restauracji nie stać na dobór prawdziwego parmezanu a za to kupuje gotowony paczkowany, to o niczym najlepszym dalej to nie zaświadczy. Samo ravioli też mnie nie podnieciło, lekko rozgotowane a farsz w środku do najlepszych gatunkowo nie należał.
    Lemoniada najgorsza ze wszystkich który piłam (a w okresie letnim uwielbiam próbować w każdym lokalu), robiona z gotowego soku z cytryny tzw. cytrynki przez co okropnie gorzka!
    Zdecydowanie nie polecam nikomu kto choć trochę wielbi kuchnię włoską.

  3. Matylda says:

    Właśnie dziś bylysmy z koleżanką w Raviolo! Było pysznie! Przemiła obsługa Pana Mateusza o pięknej barwie głosu, znającego odpowiedz na każde pytanie, świetnie doradził co i jak!!! Zjadłyśmy po porcji ravioli z sosem smietankowy z gruszka i pomidorami ovoletti, dobry strudel z sosem waniliowym! Po prostu czad!!!
    Miejsce nie duże kameralne, wystrój przyjemny. Jedzenie pyszne- napewno tu wrócimy. Zwłaszcza kiedy Pan Mateusz będzie na zmianie!!!

Dodaj komentarz