Lake Park Wilanów

5 lipca 2016

Kluczymy wąskimi dróżkami między drzewami i zielonymi polami w okolicach Zawad i ulicy Vogla. Na początku jedziemy na czuja i ze wspomaganiem nawigacji, dopiero później pojawiają się tablice z napisem „Lake Park”. Lake Park Wilanów to park rozrywki i plaża nad brzegiem jeziorka Powsinkowskiego, miejsce obchodzi właśnie swoje pierwsze urodziny. Wejście na ogrodzony teren kosztuje 10 zł dla dorosłych, gratis wchodzą dzieci, za darmo możemy też tu plażować od poniedziałku do czwartku i w piątek przed godziną 16:00. Podobnie jak w hotelu All Inclusive czy na koncercie dostajemy opaskę na rękę (a właściwie kolorową włóczkę) i możemy korzystać z tutejszych atrakcji takich jak skimboarding, boisko do siatkówki, zjeżdżalnia, czy za dodatkową opłatą wakeboard bądź flyboard. Jest tu plaża, leżaki, platformy z zasłonami (z których część ustawiona jest w wodzie) i sporo innych atrakcji. Jest bar z zimnymi napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi, lody Nitro, a także restauracja pod gołym niebem, którą od tego sezonu zawiaduje Wit Szychowski, wcześniej szef kuchni Soul Kitchen Bistro, uczestnik ostatniej edycji Top Chefa.

Chętnych na plażowanie 30 minut od centrum Warszawy jest wielu, na leżakach, łóżkach, przy stolikach, odpoczywają całe rodziny i grupy znajomych. Jest tu troche hipstersko, trochę celebrycko, Ray Bany, Chanele itp. świecą logami na prawo i lewo. Trochę to przypomina klimat z Rublowki Walerija Paniuszkina, książki opisującej rosyjską oligarchię, ale w polskim, wilanowskim wydaniu.

Plażowanie plażowaniem, hipsterstwo hipsterstwem, ale my tu przyszliśmy zupełnie w innym celu. Sprawdzamy jak w nowym miejscu i nierestauracyjnych, polowych warunkach radzi sobie szef kuchni Wit Szychowski.  Stojąc przy barze, studiujemy kartę, na którą składają się przekąski, bułki z mięsem i dodatkami. Oprócz standardowej karty, codziennie dostępne są specjalne dania dnia wypisane na oddzielnej tablicy. Mimo, że na brak gości tu nie narzekają na nasze dania długo nie musimy czekać i trzycyfrowy numer naszego zamówienia wyczytany jest bardzo szybko.

Na taki gorący dzień idealny jest chłodnik, który jest dziś daniem dnia.  Chłodnik z młodych chrupiących buraczków, gęsty, z jajkiem i koperkiem, jest przyjemnie orzeźwiający, taki jak trzeba. Już nie tak lekka i letnia, ale równie warta skosztowania jest Kaszanka, cebula, malina (18 zł) – to podany z pieczywem uczciwy kawałek kaszanki z marynowaną cebulą i malinowymi nutami, posypany szczypiorkiem. To proste, udane danie, z lekko słodką nutą. Quesadilla, cheddar, kurczak, kolendra (17 zł) wypełniona jest soczystym mięsem, ciągnącym serem, czerwoną cebulą, kolendrą. Dla mnie smakuje bez zarzutu, ale jeśli nie lubicie zbyt dużo cebuli, to poproście o mniejszą jej ilość.

Zgodnie z rekomendacją  kelnerki spośród konkretnych, większych dań zamawiamy Bułę z kurczakiem i kapustą (28 zł). Bułka jest bogato wypełniona soczystymi kawałkami kurczaka, kapustą kiszoną, jest tam też ogórek,  a także majonezowo-musztardowy sos. Smakuje rewelacyjnie i można się nią najeść. Dla preferujących dania bez pszennego pieczywa ciekawą propozycją jest danie dnia – kaczka podana z batatami, sałatą rzymską i kolendrą (38 zł). Pierś z kaczki jest soczysta, lekko różowa, grillowana sałata rzymska przygotowana jest na słodko, słodką nutę daniu nadają także pomarańczowe bataty, a egzotyki kolendra. To harmonijne danie to piękny finał naszego obiadu nad Jeziorem Powsinkowskim. Najbardziej przypomina mi to co podawał Wit Szychowski w Soul Kitchen Bistro i liczę że podobnych dań będzie tu więcej.

Lake Park Wilanów to przyjemne miejsce na kilkugodzinne wakacje w Warszawie. Słońce, woda, leżaki. Wakacyjny klimat, relaks…  Jeśli nie przeszkadzają Wam klimaty wilanowskiej Rublowki, a niezwykle proste, street foodowe jedzenie (w nienagannym wykonaniu uczestnika Top Chef) jest powodem, dla którego przejedziecie pół miasta, Lake Park Wilanów to miejsce dla Was.

Lake Park Wilanów, Rów Powsinkowy, Warszawa, Wilanów, tel.531 580 580