Soul Kitchen Bistro

21 lipca 2015

Soul Kitchen Bistro to nowa odsłona  popularnego Soul Kitchen, który zamknął się w zeszłym roku po kilku latach działalności na Noakowskiego. Oba lokale łączy nazwa, osoba właściciela, umiłowanie do dobrych jakościowo składników i dobrej kuchni. Wszystkie pozostałe elementy to zupełnie nowa historia. Soul Kitchen Bistro to przystępne ceny, kreatywna karta i niezobowiązująca atmosfera. Szefem kuchni jest tu Wit Szychowski, który wcześniej gotował m.in. w Kaskrut.

W  Soul Kitchen Bistro spotykamy się w sobotnie popołudnie z Joanną z Froblog, jesteśmy tu drugiego dnia po otwarciu. Restauracja mieści się w remontowanej kamienicy przy Nowogrodzkiej. Na zewnątrz  jest ogródek z kilkoma dwuosobowymi stolikami, jest jednak zbyt gorąco by można było wysiedzieć w pełnym słońcu, wchodzimy więc do środka. Lokal składa się z dwóch sal, jednej restauracyjnej, drugiej barowej. Mimo, że jest środek dnia, jest tu dość ciemno, gdyż światło dochodzi podczas remontu tylko przez jedno okno.  We wnętrzu przeważają mało popularne ostatnio brązy.  Szczególnie zadziwia mnie arras na ścianie, który wydaje się być z zupełnie innej bajki. Całość sprawia wrażenie miejsca niezobowiązującego, wpisującego się w klimat np. znajdującej się niedaleko Bibendy…  Do Soul Kitchen wracam też wieczorem parę dni później. Pochmurne trochę za dnia wnętrze po zmroku znacznie zyskuje. Nastrojowe oświetlenie, oryginalne żyrandole, kwiaty na stołach i cicha muzyka nieprzeszkadzająca w rozmowach, tworzą miejsce idealne na romantyczna randkę albo spotkanie z przyjaciółką jak i w większej grupie.

Soul Kitchen odwiedzam w sumie trzy razy w ciągu dwóch tygodni. Tak to chyba mój rekord powtórzeń ostatnio jeśli chodzi o ostatnie gastronomiczne nowości. Próbuję większości dań z karty. Niektórych dwukrotnie. Krótka karta zawiera przekąski, kanapki, dania główne i desery. Restauracja nie ma jeszcze koncesji, ale zaprasza na BYOB, doliczając niewielkie korkowe. Jesli macie ochotę tylko na kieliszek, też coś skombinują.

Każda z czterech serwowanych przystawek jest oryginalna, wyjątkowa i warta zamówienia, a po trzech wizytach mam już swoje ulubione. Grasica/ rukiew wodna / miechunka peruwiańska (15 zł) to lekko słodkie mięso podane z miechunką, która w smaku i wyglądzie przypomina trochę wiśnię, ze względu na wcześniejsze spotkanie owocu z winem. Raki / fasolka szparagowa / por / koperek (16 zł) to mój zdecydowany faworyt spośród wszystkich przystawek. Chrupka, ugotowana idealnie fasolka świetnie komponuje się z rakami. Danie ma mocno czosnkową nutę, jest porządnych rozmiarów, a raków nieposkąpiono. Położone na wierzchu chipsy z pora dopełniają tą mocną kompozycję. Poprawny, ale nie rzucający na kolana jest Gravlax halibut / biała rzodkiew / rzodkiewka / kapary / oliwki (14 zł). To lekka, słona (ale nieprzesadnie) przystawka. Fajną lekką przekąską są także chipsy z warzyw / pasta ziołowa (13 zł) – pocięte w paski warzywa jemy z pastą przypominająca w konsystencji i smaku ziołowe pesto. Podczas jednej z wizyt kosztuję też fantastycznej kaczki, przekąskowej wersji dania głównego.

Część karty  poświęcona kanapkom nie przekonuje mnie na tyle, żeby wygrać z przystawkami czy daniami głównymi. Mimo że składniki są interesujące, to kanapki bardziej wpisują mi się w klimaty śniadaniowe czy streetfoodowe. Niezbyt pasują do reszty menu, co zauważają również właściciele zapowiadając wymianę tych dań na inne w kolejnym tygodniu.

Nie ograniczajcie się w Soul Kitchen Bistro tylko do przystawek! Koniecznie zamówcie również dania główne, po fantastycznych cenach 21-33 zł (mam nadzieję, że nie są to promocyjne ceny na otwarcie). Bardzo udane są rozpływające się w ustach Duszone poliki wołowe / gruszka / pietruszka/ pistacje / marchewka (24 zł). Niezwykle dobre wrażenie robi na mnie Kacza pierś / marchewka / pasternak / sałata rzymska / klon / kolendra (33 zł). Jest różowa, mięciutka, towarzyszy jej słodkie pasternakowe purée. Kaczka jest świetna, polikom też niczego nie brakuje, ale to Sandacz / Litewskie „Chorizo” / kalafior / koper (23 zł) wygrywa tutejszy konkurs smaków! I nie poprzestaję na spróbowaniu go tylko raz! Ryba jest mięsista, delikatna, z lekko przypieczoną skórką. Niebanalne risotto z kalafiora z kawałkami pikantnej kiełbasy przekornie nazwanej litewskim chorizo stanowi idealne przełamanie smaków i pięknie dopełnia znakomity smak ryby. Danie zamyka suszony kalafior ułożony na wierzchu dania. Wegetarianom z pewnością przypadną do gustu gołąbki z białej kapusty, z ciecierzycą i marchwią / groszek / rzodkiewki (21 zł) – oryginalne i wyśmienite.

Często omijam desery, szczególnie gdy w karcie szaleją tiramisu, panna cotta, crème brulée czy fondanty. Tutaj próbuję wszystkich deserów z karty. Na letnie upały szczególnie pasują orzeźwiające lody Lody z mango i banana / orzech laskowy / kakaowiec / kokos (14 zł) z bitą śmietaną o smaku orzecha kokosowego. Nie mogę się oprzeć także pozycji Sezonowy owoc / mus z białej czekolady / tonka / siemię lniane (13 zł). Świeże truskawki pokryte są warstwą musu z białej czekolady z brązową posypką z tonki i siemienia lnianego. Tonka nadaje deserowi waniliowo-migdałowych nut i powoduje, że z prostego deseru robi się rajski przysmak. Parę słów należy się także obsłudze.  Sympatyczna, uśmiechnięta, wyluzowana i pojawiająca się przy stoliku dokładnie wtedy kiedy trzeba.

Mimo, że byłam w dawnej Soul Kitchen kilka razy to nie wywołała nigdy we mnie aż takiego entuzjazmu. Soul Kitchen Bistro to miłość od pierwszego kęsa. Po pierwszym musi szybko nastąpić kolejny. I następuje raz i drugi… Wracam niecały tydzień później, i to dwukrotnie w tym samym tygodniu. I nadal mi mało… Mimo, że znam już całą kartę, to nadal chcę wracać… To chyba uzależnienie… Wybieram się tam znów w tym tygodniu, bo chcę to miejsce pokazać wszystkim moim przyjaciołom… Idźcie tam koniecznie…

Soul Kitchen Bistro, ul. Nowogrodzka 18a, Warszawa, Śródmieście, tel. 519 020 888