Viet Street Food Bistro
23 października 2016
Viet Street Food Bistro to nowe miejsce na Saskiej Kępie pełne przypraw, kolorów i pozytywnej energii, z autentyczną wietnamską kuchnią. Od momentu pojawienia się na ulicach ich mobilnego baru są cały czas na fali.
Viet Street Food dał się poznać warszawiakom jako food truck wiosną tego roku. W czasie letnich miesięcy można było ich spotkać na Nocnym Markecie. Na swoim koncie mają już nagrodę Warszawska Pyza przyznaną przez jury konkursu organizowanego co roku przez Gazetę Co Jest Grane. W październiku otworzyli swój stacjonarny lokal – Viet Street Food Bistro na Saskiej Kępie. Lokal zajął miejsce Aroy Aroy, tajskiej knajpy, która przetrwała tam zaledwie trzy miesiące. Wcześniej w pomieszczeniach przy Królowej Aldony mieściła się Wootwórnia, w której poza dobrym jedzeniem można było kupić świetne przetwory. Viet Street Food to nie pierwsze gastronomiczne doświadczenie właścicieli, Diep prowadziła wcześniej Pho 14 zaskakując gości oryginalnym menu degustacyjnym.
Harry Potter po wietnamsku
Nowe wietnamskie bistro jest malutkie, to zaledwie kilka dość ciasno ustawionych stolików plus miejsce na tarasie, które ze względu na pogodę już o tej porze roku jest opcją tylko dla osób bardzo odpornych na chłód. Wystrój lokalu jest prosty, wzbogacony przedmiotami, które nadają mu domowy charakter, nawiązując równocześnie do azjatyckich korzeni. „Wszystkie gadżety przyniosłam z food trucka i z domu” – mówi Diet – „Zobaczcie, tam stoi Harry Potter po wietnamsku.” Nie ma tu jakiejś stylizacji i nie widać ręki architekta, ale czuć domową atmosferę. Na każdym stole stoją świeże lilie, pod sufitem wiszą klatki na ptaki, a w doniczce kwitną piękne wrzosy.
Viet Street Food. Co w karcie?
Krótka karta Viet Street Food Bistro zawiera zarówno wietnamskie standardy, jak i dania mniej znane warszawiakom. Wszystkie przygotowywane są według klasycznych wietnamskich przepisów. Mamy tu m.in. pho (jako zupę, ale także makaron z dodatkami), w ramach przystawek jest bánh gio, a także kanapki bánh mi. Jak mówi właścicielka w karcie będą się pojawiać regularnie nowości. Będzie w niej zawsze 4-5 stałych pozycji, znanych już gościom food trucka, a reszta ma się regularnie zmieniać. Mają też dojść desery m.in. mango sticky rice, którym zachwycali się klienci mobilnego baru.
Pho i bahn gio
Uśmiechnięta właścicielka Diep krząta się cały czas po lokalu, dopytuje jak smakowało, rozmawia z gośćmi, opowiada o miejscu. Czuć tu pozytywną energię. Na początek rozgrzewamy się aromatyczną jaśminową herbatą. Na dania nie musimy długo czekać choć tempo wydawania wymaga dopracowania – dania główne lądują u nas na stole jeszcze zanim skończymy przystawki przez co temperatura ich spożywania nie jest idealna. Zaczynam od zupy pho bo chin Ha Noi, (15 zł). Pho jest niezwykle esencjonalna, klarowna, wypełniona makaronem ryżowym gotowanym mięsem wołowym i ziołami. Mamy tu także kolendrę, szczypior, a także piórka cebuli. To rozgrzewający i niezmiernie sycący początek – jeśli zjemy zupę w całości, to możemy nie mieć miejsca na kosztowanie innych dań. Jeśli nie mamy ochoty na zupę, warto spróbować gotowanej na parze Bahn gio (14 zł) zrobionej z ciasta ryżowego, podanej w liściu bananowca z nadzieniem z mielonego mięsa i pokrojonymi drobniutko grzybami mun. Delikatna, o sprężystej formie przypomina naszą pyzę nadziewaną mięsem. Towarzyszy jej, marynowany, lekko pikantny czosnek dodający daniu wyrazistości. Wszystkie dania są dobrze przyprawione, ale dodatkowo można skorzystać z ustawionych na stołach przypraw czy pikli.
Pho (płaski makaron ryżowy) smażony z pieczoną kaczką (33 zł) to mięciutka, choć nie różowa kaczka, mnóstwo dodatków, warzyw, ziół. To pełna smaków, bardzo udana propozycja. Mon Xao sweet chilli (26 zł) danie z woka z sosem sweet chilli podawane z ryżem i do wyboru z: tofu, wołowiną lub krewetkami. Moje danie z wołowiną jest bardzo pikantne, z kolendrą, orzechami, warzywami. Jest fantastycznie energetyczne, pachnie i smakuje Azją.
W poszukiwaniu prawdziwego Wietnamu
Drzwi malutkiego bistro ciągle się otwierają, co chwile wchodzą kolejni goście, niektórzy odbierają zamówienia na wynos, inni wpadają żeby zjeść lunch… Wszystkie stoliki prawie cały czas są zajęte, a niektórzy ryzykują posiadówkę w kurtkach na tarasie. Przychodzą rodziny z dziećmi, grupy znajomych, pary… Gdy wychodzimy mija nas spora grupa Wietnamczyków. Wszyscy w poszukiwaniu prawdziwej wietnamskiej kuchni. Znajdziemy tu proste jedzenie pełne autentycznych przypraw i smaków, także dania mniej znane Warszawie, takie które można zjeść na ulicach Hanoi. Ja będę wracać.
Viet Street Food, ul. Królowej Aldony 5, tel. 512 512 654
Podsumowanie
Dzielnica: Praga Południe
Kuchnia: azjatycka, wietnamska
Ceny: 20-40 zł
Typ lokalu: bar, restauracja
Przewodnik: nowe miejsca
Dodatkowe wymagania: ogródek letni
Okazja: babskie ploty, lunch, spotkanie w grupie, spotkanie z przyjaciółmi