Thai Thai czyli poszukiwania Tajlandii w Warszawie odc. 6

31 maja 2013

Wierni czytelnicy bloga mogą pamiętać, że kuchnia tajska należy do moich ulubionych i od dawna szukam dobrych tajskich restauracji w Warszawie.  Thai Thai to miejsce, którego nie mogłam pominąć podczas moich poszukiwań. Restauracja działa od tygodnia na placu Teatralnym, a od trzech lat lokal o tej samej nazwie w Sopocie karmi mieszkańców Trójmiasta. Wiele osób polecało mi nadmorskie Thai Thai, na odsłonę warszawską czekałam więc z dużymi nadziejami. Czy będzie to najlepsza tajska restauracja w Warszawie?  Czy lepsze  tajskie jedzenie można znaleźć w istniejących już odwiedzonych przeze mnie miejscach w ramach cyklu: „Poszukiwania Tajlandii w Warszawie”: Suparom Thai Food, Why Thai, Silk & Spicy, Natara czy może  In Azia?

Thai Thai

Pierwsza restauracja Thai Thai działa z powodzeniem od prawie 3 lat w hotelu Bayjonn w Sopocie. Lokalizacja restauracji w Warszawie jest równie ekskluzywna. To część budynku  Teatru Wielkiego, w lokalu w którym kiedyś mieściła się restauracja La Boheme. Wystrój  wnętrza dorównuje lokalizacji. To elegancja i jakość, czerń i złoto. Klimatyczne oświetlenie i  mocne nawiązania orientalne. Miejsce jest przestronne, ale zupełnie tego nie widać. Lokal został podzielony na mniejsze salki, pozwalające gościom zachować  prywatność. W kuchni gotuje pochodzący z Tajlandii Sanad Changpuen, z wieloletnim doświadczeniem jako szef kuchni m.in. w  restauracji Oriental w Sheratonie, Lemongrass, a także Thai Thai w Sopocie. Zapowiada się dobrze.

Thai Thai

Thai-Thai-5Karta jest długa, ale nie przesadnie. Zanim przekraczam próg restauracji, studiuję menu na stronie  lokalu w Sopocie, wiem już przed wejściem, co zamówię. Warszawska karta to praktycznie kopia tej  z Trójmiasta, choć zauważam pewne różnice, w tym ceny niektórych dań w Warszawie są wyższe.  W menu nie zabrakło popularnych tajskich dań takich jak Tom Kha Kai, Pad Thai, Satay czy dania z curry w różnych odsłonach. Są także dania z Woka i ryby przygotowywane na parze podawane z różnymi dodatkami i przyprawami.

Zaczynam tradycyjnie od Tom Kha Kai (21 zł). Tą zupę zamawiam w każdej tajskiej restauracji, żeby mieć punkt odniesienia. Spośród odwiedzonych w ostatnim roku na razie prowadzi zamówiona w Suparom na Marszałkowskiej. Czy ta na placu Teatralnym ma szansę  ją doścignąć? Zupa w Thai Thai przechyla się  w kierunku smaku słodkiego i słonego. Jak na mój gust jest za mało zbalansowana, a nuty kwaśne i ostre są niedoreprezentowane. Zupa skrzętnie skrywa ledwie zauważalną porcję kurczaka i innych dodatków i jest dla mnie  zbyt ciężka.

Satay Kai (42 zł), czyli szaszłyki z piersi kurczaka marynowanej w tajskich ziołach podawane z sosem orzechowym to proste danie przygotowane dokładnie tak jak trzeba. Mięso jest miękkie, warzywne dodatki dobrze przyprawione, a orzechowy sos gęsty, chrupiący, lekko słodki.

Kaeng Kiev Whan Kai (42 zł) to pierś z kurczaka w zielonym curry i mleku kokosowym podawana z bakłażanem i świeżą bazylią. To bardzo udane danie. Pełne orientu, przypraw, z mocno wyczuwalną bazylią. O umiarkowanym poziomie ostrości.

Na zakończenie wizyty zamawiamy tradycyjny tajski deser z mango, kleistym ryżem i kremem z mleka kokosowego (20 zł). Deserowi  z mango nic nie brakuje, choć nie jest to mój faworyt jeśli chodzi o smaki i dania tego popołudnia.

Thai Thai

Thai Thai

Wraz z daniami głównymi moich towarzyszy, ja dostaję deser zamiast zamówionej ryby 🙁 Okazuje się, że kelnerka pomyliła  się pomijając zamówione przeze mnie danie. Bardzo przeprasza i to wielokrotnie, ale rybę dostaję dopiero jak talerze moich współbiesiadników są już puste… Kładę to na karb nowości lokalu.

Na szczęście na okonia morskiego (Pla Nueng Manao)  (65 zł) warto jest poczekać. Ryba jest ugotowana na parze, podana w całości, ale w taki sposób, że ości nie przeszkadzają w konsumpcji. Towarzyszą jej zdecydowane nuty cytrynowe, a także chilli i szczypiorek. Danie jest lekko ostre i orzeźwiające. Ryba miękka i krucha. To jedna z ciekawiej i lepiej przyrządzonych ryb jakie jadłam ostatnio.

thai thai

Thai Thai

To restauracja tajska więc spora część karty to dania pikantne. Poziom ostrości został oznaczony w karcie jedną lub dwoma gwiazdkami. Prawie wszystkie dania, których próbowałam to dania z dwoma gwiazdkami. Jak dla mojego podniebienia zostały tylko muśnięte ostrymi przyprawami. Jest to więc raczej wersja europejska tajskiej pikantności. Choć dopuszczalny poziom ostrości to sprawa całkowicie subiektywna, ja chętnie widziałabym w menu również dania trzygwiazdkowe.

Przy płaceniu zwróćcie uwagę na rachunek. Automatycznie znajdziecie na nim doliczone 10% serwisu. Być może jest o tym gdzieś informacja w  menu, ale ja jej nie zauważyłam… Niezależnie od tego nie lubię płacenia za serwis z automatu, szczególnie, że w tym akurat przypadku chyba nie do końca się należał…

Thai Thai jest wypełniony ludźmi już kilka dni po otwarciu. Miejsce ma dużo atutów w ręku, żeby osiągnąć sukces. Dobry i znany szef kuchni z Tajlandii, świetna lokalizacja, zjawiskowy wystrój, popularność restauracji Sopocie, czy wreszcie kuchnia z której większość dań reprezentuje naprawdę dobry poziom. Czy to wystarczy żeby przychodziły tu tłumy i żeby stolik trzeba było zarezerwować z dużym wyprzedzeniem? Czas pokaże…

Thai Thai, pl. Teatralny 3, Warszawa, Śródmieście, tel. 601 818 283

3 Responses to Thai Thai czyli poszukiwania Tajlandii w Warszawie odc. 6

  1. marghe says:

    Sopockie Thai Thai też bardzo ostrożnie sięga po chili i inne ostrości. A szkoda. Bo co ja co ale tajska kuchnia musi byc ostra.

    Zup w Sopocie zdecydowanie nie polecam.

  2. Maria says:

    42 pln za kilka kawałków kurczaka (satay)? Zidiocieli ci właściciele.

  3. emzet1981 says:

    A na jakiej stronie www można zobaczyć menu?

Dodaj komentarz