Brunch w Saute
16 kwietnia 2013
Sauté to metoda smażenia potraw, bez żadnej panierki, w sosie własnym czyli tak jak lubię. Restauracja o takiej nazwie działa od niedawna na Ursynowie. Mając nadzieję na poznanie możliwości tutejszej kuchni wpadamy tu na niedzielny brunch. Z ulicy widzimy mało dyskretny szyld reklamujący niedzielne bufety, zajmujący prawie całą ścianę budynku. 49 zł za osobę brzmi przystępnie, więc ryzykujemy mając nadzieję na...
Superiore
24 lutego 2013
Superiore to winiarnia otwarta pod koniec zeszłego roku na Pięknej, niedaleko Teatru Polonia. Otworzył ją dystrybutor wina, który prowadził winiarnię o tej samej nazwie przy Alei Wilanowskiej. Superiore to nazwa pochodząca z języka włoskiego, a oznacza najwyższy poziom. Czy tak jest w rzeczywistości? Idziemy to sprawdzić tym razem w gronie większym niż zwykle, bo ponad dziesięcioosobową grupą. Zajmujemy długi stół,...
Aioli Cantine Bar Deli
1 grudnia 2012
Aioli Cantine Bar Deli to nowa restauracja, która otworzyła się niedawno na Świętokrzyskiej w miejscu San Marzano. Nazwa nawiązuje do sosu czosnkowego rodem z południa Europy, który podają tu prawie do każdego dania. Mają tu chyba wszystko co jest ostatnio modne w gastronomii. Jest common table, jeden z najdłuższych, a może nawet najdłuższy w Warszawie. Nie zabrakło otwartej kuchni z krzątającymi się kucharzami w...
Restro
16 września 2012
Restro to restauracja znana głównie jako lunchownia warszawiaków pracujących w okolicach Ronda ONZ. Mimo, że istnieje już od trzech lat i słyszałam o niej sporo, nie udało mi się dotychczas tam dotrzeć, bo lokal był czynny od poniedziałku do piątku do 19.00 czy 20. 00. Miejsce jest obecnie szczególnie dobrze ukryte przed przypadkowymi odwiedzinami przez pobliską budowę stacji metra. Na szczęście od czerwca można odwiedzać...
Różana 14
11 czerwca 2012
Dostaję czasem maile od czytelników bloga z zapytaniem, gdzie pójść w określonej okazji. Tym razem miałam sporą zagwozdkę, bo pytanie brzmiało: smaczne jedzenie i fajny ogród, najlepiej w centrum lub na obrzeżach na wspólne firmowe wyjście po pracy. Niełatwo było, bo nie zawsze dobra kuchnia idzie w parze z ciekawą przestrzenią na zewnątrz. Poleciłam kilka miejsc, ale naszła mnie refleksja, że takich miejsc jest niewiele...
Magiel Cafe – uczta pod wiszącym praniem
26 lutego 2012
Pierwszy raz Magiel Cafe odwiedziłam wkrótce po otwarciu. Polubiłam to miejsce od pierwszego kęsa, za smaczne jedzenie, sympatyczną obsługę i stałą obecność troskliwych właścicieli. Spodobał mi się też ciekawy wystrój i kameralna atmosfera. Powracałam tu nie raz i nie dwa. Każda wizyta pozostawiała pozytywne wspomnienia, ale większość nigdy została spisana i uleciała w przestrzeni czasu. Potem na kilka lat...