Idziemy na lunch: Wild Beef
1 czerwca 2014
Burgery i bary, które je serwują, nie są ostatnio na moim gastroradarze, czyli liście miejsc, które muszę koniecznie odwiedzić. Smakowo w wielu lokalach się bronią, ale dietetycznie już mniej ;) a ja jednak staram się trzymać równowagę między smakiem a zdrowiem. Stąd z lekką nutką niepewności na poniedziałkowy lunch z kumpelą wybrałam się do Wild Beef, czyli burger baru działającego od grudnia przy ulicy...
Brooklyn Restaurant & Bar
13 maja 2014
Brooklyn pamiętam jak przez mgłę. Jakieś migawki, pojedyncze obrazy, na nich most, domy, skrzyżowania, światła, ulice i gorączkowe poszukiwania warsztatu samochodowego po ciemku w nieznanym mieście. Minęło już kilkanaście lat od mojego pobytu w tej jednej z najbardziej znanych dzielnic Nowego Jorku. Chyba najwyższy czas wybrać się na tam ponownie, tym razem na kulinarny rekonesans. Wygląda na to, że nie tylko ja interesuję...
Wół na Stół
27 kwietnia 2014
Uczymy się w Polsce wołowiny. Parę lat temu praktycznie nie było gdzie jej zjeść, oczywiście w odpowiedniej jakości. Teraz coraz więcej jest miejsc, które mają ją w menu, coraz więcej się w niej specjalizuje i umie dobrze ją robić. Bydło i Powidło, Bydło i Poidło czy Muu Muu wyznaczają właściwy kierunek. Dobrą wołowinę ubóstwiam więc długo nie czekałam z odwiedzinami w Wół na Stół, lokalu którego nazwa...
Muu Muu
22 lipca 2013
Muu Moo Muu.... Słyszycie to również czy to tylko mi ostatnio muczy w uszach.... ? Muu Muu na krowę mówi nasz 3-letni Smakuś. Momu to z kolei lokal działający od niedawna na Placu Teatralnym, który odwiedziłam i opisałam. Muu Muu to też nazwa restauracji poświęconej wołowinie i stekom otwartej od niedawna przy Moliera, tuż obok Pędzącego Królika... Zauważam ją kątem oka przejeżdżając obok i nie mogę się nie...
Bydło i Powidło
2 czerwca 2013
Bydło i Powidło Meat-ing Place to otwarty niedawno lokal na Woli, w którym wszystko się kręci wokół wołowiny, która jest obecna w nazwie miejsca, a także w stekach, burgerach, kanapkach, a nawet w sałatkach. Do wołowiny, a zwłaszcza jej odsłony stekowej mam duży sentyment, więc miejsca tego nie mogę pominąć. Chwytliwa nazwa zrobiła swoje, podobno pierwszego dnia lokal odwiedziło ponad czterysta osób. Odczekuję kilka...
Hoża by Mondovino czyli argentyńskie wspomnienia…
12 maja 2013
Jakiś czas temu usłyszałam o argentyńskim szefie kuchni, który gotuje w winiarni Podkowa Wine Depot. Zatęskniło mi się za dobrze zrobionymi stekami i wróciły wspomnienia z wyprawy do Argentyny... Wtedy w ciągu 3 tygodni zjadłam chyba więcej steków niż w całym swoim życiu... Ale co to były za steki! Od dawna nie mogłam się wybrać do Podkowy... obiecałam sobie nadrobienie zaległości na wiosnę... marzył mi się stek na...