Restauracja Bez Tytułu na Poznańskiej
10 października 2016
Bez Tytułu. Ta oryginalna nazwa dla restauracji to ucieczka właścicieli przed wyznaczeniem granic i ścisłym określeniem miejsca. Mimo, że lokal otworzyli Francuzi, kuchnią zawiaduje francuski szef kuchni, a w karcie znajdziemy m.in. ślimaki i tatar to Bez Tytułu nie chce definiować się jako kuchnia francuska. Bo przepisy ich szefa kuchni nie mają narodowości.
Latem najprzyjemniej jest w ogródku, malutkim, ale przytulnym i...
U Rysia – miejska smażalnia z rybami z Mazur
25 września 2016
U Rysia, nowy bar z rybami przy Rysiej, kusi świeżymi rybami prosto z Mazur. W karcie ryby na różne sposoby: lin w śmietanie, sieja w galarecie, pieczony sandacz czy flaczki z lina... Czy poczujecie się tu jak w smażalni na Mazurach?
Na nowe restauracje rybne czekam z utęsknieniem, bo ciągle ich mało. Gdy mam ochotę na rybę, zwykle odwiedzam Der Elefant Fishmarket, lubię zaglądać do Bez Ości czy Ę Rybę, a ostatnio z...
Fest Port Czerniakowski – czy tylko dla sportowców?
18 września 2016
Czy squash, tennis, snowboard lub narty mają coś wspólnego z dobrym jedzeniem? Takie sportowe otoczenie ma Fest Port Czerniakowski, nowa restauracja otwarta we wrześniu przy klubie DeSki. Czy to miejsce tylko dla tenisistów po treningu czy znajdzie się też coś dla poszukiwaczy smaków?
Lokale przy klubach sportowych nie grzeszą zwykle kuchnią na wysokim poziomie. Sinnet czy 4 Czwarte nie były tu wyjątkami. Nigdy bym nie...
Chaps – chapsnij sobie tapas
28 sierpnia 2016
Chaps, nowa restauracja na Ursynowie to prymus konspiracji. Skrzętnie ukrywa kartę dań przed potencjalnymi gośćmi, o czym pisałam niedawno w tekście "Restauracjo nie ukrywaj swojego menu!". Restauracja poza menu trzyma w sekrecie także swój adres podając na Facebooku enigmatycznie Wąwozowa (bez numeru). Znajomi z Natolina zdążyli już odwiedzić to miejsce i dosyć skutecznie zachęcili mnie, żeby tu zajrzeć. Parę dni...
Shuk mezze & bar – wegetariańska podróż na Bliski Wschód
22 sierpnia 2016
Shuk, nazwa nowej restauracji z kuchnią z Bliskiego Wschodu na Ochocie budzi we mnie same przyjemne, wakacyjne wspomnienia, bo przecież shuk to po hebrajsku targ. "The Shuk" to także popularna nazwa Machane Yehuda Market w Jerozolimie, a to jeden z tych targów z jedzeniem, na którym przepadłam na długie godziny i gdzie na pewno jeszcze wrócę. Ciekawe czy warszawski Shuk ma coś wspólnego z tym w Jerozolimie?
"The Shuk"...
Biała – zjedz i wypij ?
28 lipca 2016
Biała, nowy lokal grupy Warszawa na Saskiej Kępie to szum starych drzew, piękny ogród i willa z długą tradycją. To wszystko w kontrze do sztućców, którymi nie da się jeść czy nonszalanckiego podejścia do klienta. Warto czy nie warto zjeść i wypić w Białej?
Biała to willa Łepkowskich z ponad 80-letnią historią położona przy ulicy Francuskiej. Sporo się teraz o niej mówi w kontekście ochrony zabytków....