Tel – Aviv – wege i kosmo na Poznańskiej
22 września 2012
Tel-Aviv. Od tego miejsca zaczęła się nowa fala knajpek na Poznańskiej. Potem powstał Beirut, Leniviec, Bar Tektura... Minęły dwa lata a ulica Poznańska jest kulinarnie nie do poznania :-) Tel – Aviv to miejsce dość uniwersalne. Można tu zjeść śniadanie, lunch, kolację albo wpaść po prostu na drinka. Atmosfera i obsługa jest wyluzowana, można się tu poczuć trochę jak za czasów studenckich, choć większość gości,...
My’o’my – greckie śniadanie
25 sierpnia 2012
W My'o'my byłam już kiedyś, kilka dni po otwarciu. Miejsce wydało się mi sympatyczne, ale pootwarciowy chaos zdominował moje wspomnienia z tej śródmiejskiej kawiarni. Potem przypomniałam sobie o My'o'my przy okazji pierwszej i drugiej edycji Urban Market, którego byli współorganizatorami... Miałam z tych imprez bardzo pozytywne wspomnienia... Wróciłam na Szpitalną jednak dopiero teraz, zachęcona zdjęciem greckiego talerza...
Socjal
18 czerwca 2012
Jeśli się socjalizować to koniecznie przy wspólnym stole. Z takiego założenia wyszli właściciele nowej restauracji na Foksal - Socjal i zamiast 12 stolików, które stoją w ich restauracji na Kruczej, tutaj ustawili tylko dwa – jeden w środku, drugi na zewnątrz.
Idea dużego wspólnego stołu nie jest już nowa w Warszawie, znamy ją np. z Charlotte. Ale w żadnym innym lokalu w stolicy tzw. common table nie jest jedynym...
Kawiarnia Fawory
7 czerwca 2012
O żoliborskiej Kawiarni Fawory pierwszy raz przeczytałam na Facebooku. Dali się poznać zanim jeszcze otworzyli swoje drzwi, informując na bieżąco o postępach w remoncie lokalu. Przed oficjalnym „Przecięciem wstęgi” zapraszali swoich przyszłych klientów na wspólne przybijanie półek, wkręcanie śrub, na kawę i wizję lokalną. Do prac remontowych się nie zgłosiłam, niemniej jednak pojawiłam się na Mickiewicza parę...
Na brunch do Latawca!
17 maja 2012
Podoba mi się ta nowomoda na wyluzowane brunche. Nie żebym coś miała przeciwko brunchom np w hotelu, ale czy naprawdę Was kręci spędzenie niedzielnego przedpołudnia w restauracji hotelowej? Mnie niekoniecznie... Marzyły mi się od dawna brunche w klimatycznych miejscach, serwowane w przystępnej cenie, w miłej atmosferze. Bez eleganckich obrusów i kelnerów pod muszką. Niedawno pisałam o swojej zazdrości dla mieszkańców...
Bułkę przez Bibułkę
16 kwietnia 2012
Już sama nazwa i logo sprawiają, że lubię to miejsce. Podoba mi się nazwa, logo, czcionka. Identyfikacja graficzna intryguje i zachęca do zajrzenia do środka. Bułkę przez Bibułkę to niewielki lokal na Puławskiej, gdzie tematem przewodnim są kanapki potraktowane z należytą uwagą.
Gdy wchodzimy tam w sobotnie przedpołudnie, lokal jest wypełniony mieszkańcami sąsiednich uliczek, którzy przyszli tu na późne śniadanie. Do...